Żużel. Bracia Pawliccy poza Falubazem? Padło nazwisko nowego zawodnika

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak

Były prezes Falubazu Robert Dowhan uważa, że w przypadku utrzymania w PGE Ekstralidze zielonogórski klub musi rozstać się z braćmi Pawlickimi i ruszyć na rynek transferowy. Jego zdaniem priorytetem powinno być sprowadzenie jednego z wychowanków.

Zielonogórzanie są obecnie na najlepszej drodze do utrzymania się w PGE Ekstralidze. Beniaminek ma w swoim dorobku siedem punktów i zajmuje szóstą pozycję w tabeli. Jeśli wygra w niedzielę na własnym torze z Fogo Unią Leszno, to zrobi ważny krok nie tylko w kierunku utrzymania, ale także fazy play-off.

Jeśli za rok NovyHotel Falubaz będzie chciał jechać o wyższe cele, to konieczna będzie przebudowa składu. Priorytetem będzie zatrzymanie Jarosława Hampela, ale także wymiana najsłabszych ogniw.

Robert Dowhan, były prezes zielonogórskiego klubu uważa, że działacze powinni w pierwszej kolejności podziękować za współpracę Przemysławowi Pawlickiemu. - Szanuję go, ale wolałbym w to miejsce kogoś innego - mówi.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Cook, Kvech, Baron i Majewski gośćmi Puki

Były szef Falubazu nie ma również przekonania do Piotra Pawlickiego. Jak podkreśla, przedłużenie z nim kontraktu powinno być dla zielonogórzan ostatecznością. - Nie zagrzał zbyt długo miejsca we Wrocławiu i myślę, że nie zagrzeje go w Zielonej Górze. Jest mega utalentowany i mógłby zdobywać po kilkanaście punktów w każdym meczu, ale z jakiegoś powodu tak się nie dzieje. Dziwi mnie u niego wiele rzeczy. Przede wszystkim niczym niespowodowane upadki, które najczęściej mają miejsce, gdy jedzie trzeci lub czwarty, a także wahania formy. Potrafi wygrywać z najlepszymi i przegrywać z najsłabszymi. Nie jest dobrym ogniwem Falubazu. Klub nie powinien przedłużać tego kontraktu. Chyba że nie będzie już innego wyjścia - przekonuje były działacz.

Dowhan zaznacza jednak, że Falubaz nie powinien uczestniczyć w wyścigu po największe gwiazdy PGE Ekstraligi. Jego zdaniem w miejsce braci Pawlickich powinno sprowadzić się zawodników związanych z Zieloną Górą.

- To jest problem, który ciąży na tym klubie. Od lat nie jeździ żaden wychowanek. Mamy Patryka Dudka, ale w mojej ocenie świetnym pomysłem jest też Grzegorz Zengota, który trenował w szkółce, kiedy przyszedłem do klubu. Znam go od młodych lat i to jest naprawdę realny transfer. Jeśli dostanie dobrą propozycję, to myślę, że nie ma powodów, by jej nie rozważył. Być może są jednak niuanse, o których my nie wiemy. Może coś jest nie tak w relacjach z klubem i takich rozmów nie będzie - podsumowuje Dowhan, który w czwartek będzie gościem magazynu PGE Ekstraligi w WP SportoweFakty. Emisja rozmowy o godzinie 13:00.

Zobacz także:
Ryszard Kowalski przegrał w sądzie
Osiągnął największy sukces w karierze

Komentarze (63)
avatar
KK78
4.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grześ TAK MOŻE BYĆ!!! Ale zdrajca niech siedzi u krzyżaków i d..y nie zawraca 
avatar
Jan
4.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Najpierw należy zapytać czemu Zengota czy Walasek musieli odejść kiedyś z Falubazu 
avatar
Jan
4.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tylko jest pytanie panie były prezesie? Dlaczego Zengota czy Walasek musiał odejść z Falubazu za pana zarządzania klubem? 
avatar
Apator1962Toruń
4.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Dudek i Zengota nie przejdą do Falubazu za żadne pieniądze które tam dostaną. 
avatar
Je BUT
3.07.2024
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Co niektórzy niech się wezmą do roboty ale na Wiejskiej.Oby nie z takim skutkiem jak pillotowaniem Kurmanka.