Żużel. Bjerre uratował zwycięstwo dla Wilków. W zespole PSŻ zabrakło punktów Grzelaka

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Kenneth Bjerre
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Kenneth Bjerre

Cellefast Wilki Krosno w końcu się przełamały i pokonały rozpędzonych gospodarzy 46:44 na Golęcinie. W zespole #OrzechowaOsada PSŻ zabrakło głównie punktów Polaków i juniorów.

Noty dla zawodników #OrzechowaOsada PSŻ Poznań:

Matias Nielsen 5. Naprawdę dobry mecz Duńczyka. W pierwszej części spotkania, gdy problemy miał Ryan Douglas, wziął na siebie ciężar zdobywania punktów i co bardzo ważne, przywoził "trójki". A tego czasami u niego brakowało. W biegach nominowanych także zaprezentował się z dobrej strony. Jeśli będzie tak dalej jeździł, to wszyscy w Poznaniu będą zadowoleni.

Szymon Szlauderbach 2+. Występ typowy dla wychowanka Unii Leszno. Jakiś przebłysk w jednym biegu, jakaś pechowa sytuacja i zero. Bardzo często przydarzają się takie spotkania Szlauderbachowi. Zwłaszcza na Golęcinie. W czwartym wyścigu zawiódł, ale zapewne było to spowodowane defektem. Odkupił winy podwójnym zwycięstwem z Nielsenem i gdy już wydawało się, że zażegnał problemy, to przywiózł zero. Trochę jego punktów na koniec zabrakło.

Mateusz Dul 2. Dostał tym razem trzy biegi. Przywiózł jeden punkt. Wydawało się, że po pokonaniu Krakowiaka w piątym wyścigu będzie już tylko lepiej, ale wtedy przyszło zero i przegrana z juniorem Wilków. Być może w Poznaniu nie oczekują od niego wielkich rzeczy, ale przywożenie za swoimi plecami juniorów to cel minimum dla Dula. Tutaj tego nie zrobił.

Aleksandr Łoktajew 5+. W końcu Ukrainiec nawiązał do występów z poprzedniego sezonu. Zrobił swoją robotę. W czwartej serii przywiózł bardzo ważne "trójki". Trzeba przyznać, że był bardzo szybki. Gdy wyszedł pierwszy spod taśmy, to w programie było można zapisać trzy "oczka" przy jego nazwisku. Niewiele zabrakło a w piętnastym biegu zapewniłby PSŻ duże meczowe punkty.

Ryan Douglas 4. Najgorszy mecz w tym sezonie. Pamiętajmy jednak, że wciąż mówimy o wyniku ośmiu punktów i jednym bonusie. Nie był to katastrofalny występ, a może jedynie przeciętny. Przyzwyczailiśmy się, że Douglas robi niesamowite rzeczy i dowozi same "dwucyfrówki". Kiedyś musiał przyjść ten jeden słabszy mecz. Nie wytrzymał ciśnienia przy taśmie, ale to przy każdym z zawodników można znaleźć bieg, w którym stracił punkty, a to ostatecznie przełożyło się na porażkę. Świetnie zaprezentował się za to w czternastym biegu.

Kacper Teska 1. Wobec kontuzji Kacpra Grzelaka został mianowany liderem formacji juniorskiej, ale po prostu w tym meczu sobie nie poradził, dlatego najczęściej po tym spotkaniu będzie mówiło się "A gdyby był Grzelak". Pięć biegów, w żadnym nie pokonał rywala. Nikt od Teski nie oczekiwał zwycięstw z seniorami, ale trzykrotnie przegrywał z juniorami Wilków, co prawda mocnymi jak na Metalkas 2. Ekstraligę, ale jednak niewątpliwie zabrakło jego punktów. Ciężko nawet powiedzieć, żeby jakoś w pechowy sposób stracił te punkty. Albo był wolny, albo popełniał błędy.

Lech Chlebowski 1. Dostał szansę na start wobec kontuzji Kacpra Grzelaka. Nikt w Poznaniu nie oczekiwał po nim czegoś wielkiego. Każdy liczył się z tym, że raczej jest skazany na pożarcie w walce z Wilkami. Odjechał dwa biegi, przyjechał daleko za rywalami. Ligowy debiut w barwach PSŻ.

Mateusz Latała nie startował.

ZOBACZ WIDEO: Dowhan o tym, kto powinien odejść z Falubazu. Zdradził, kogo widziałby w drużynie

Noty dla zawodników Cellfast Wilków Krosno:

Vaclav Milik 4. Nie był to wybitny mecz kapitana Wilków, ale bardzo solidny. Oprócz biegu nominowanego świetnie wykonał swoją pracę. Robił ważne punkty, nawet jak nie zwyciężał. Ciężko się do niego o coś przyczepić.

Patryk Wojdyło 3. Nie dostał szansy w biegach nominowanych, co mogło być lekkim zaskoczeniem. Pięć punktów i dwa bonusy w czterech startach to dobry wynik jak na zawodnika drugiej linii. Zrobił to, co do niego należało.

Kenneth Bjerre 5+. Bohater Wilków. Kontraktując go w zamian za zastępstwo kontuzjowanego Berge, nikt nie spodziewał się, że Duńczyk będzie takim liderem. Trzeba powiedzieć to wprost, że przebojem wszedł do Metalkas 2. Ekstraligi i pokazuje niedowiarkom, że tu jest jego miejsce. Trzynaście punktów, małe potknięcia na samym początku, ale końcówka należała już do niego. W piętnastym biegu zapewnił zwycięstwo gościom, a przecież po wyjściu spod taśmy wydawało się, że Wilki w dramatyczny sposób wywrócą się tuż przed samą metą. Na szczęście mieli w swoich szeregach Bjerre.

Norbert Krakowiak 3. Mamy wrażenie, że to nie był jakiś wybitny występ Wilków w Poznaniu. Oprócz Bjerre nikt nie pojechał tak, żebyśmy mogli napisać, że zrobił na nas wrażenie, a przecież pokonali rozpędzony PSŻ-et na ich domowym torze. To samo można powiedzieć o występie Norberta Krakowiaka. Przed spotkaniem stwierdzilibyśmy, że sześć punktów to wynik poniżej oczekiwań. Z perspektywy meczu, dało to zwycięstwo. Mimo że przecież zawodnik Wilków pokonał jedynie juniorów w czwartym biegu i przywiózł bardzo ważne 5:1 na Ryanie Douglasie. Dziwne to były zawody.

Jakub Woźnik Nie startował.

Szymon Bańdur 4+. Na wielkie słowa pochwały zasługują po tym meczu juniorzy Cellfast Wilków Krosno. Nie ma co ukrywać, że to w dużej mierze im trzeba zawdzięczać to zwycięstwo. Bańdur zaliczył piorunujący początek, przywożąc dwukrotnie w pierwszej serii podwójne zwycięstwo. W stu procentach wykonał swoją robotę. Być może nie pokonywał seniorów PSŻ, ale radził sobie z Kacprem Teską, co było kluczowe.

Piotr Świercz 4. To samo w zasadzie można napisać o występie drugiego z krośnieńskich juniorów. Świetna robota w biegu juniorskim i pokonanie Kacpra Teski w dwunastym biegu. Nic więcej nikt od niego nie oczekiwał. Kluczowe punkty.

Jonas Seifert-Salk 2. Dużo sobie obiecywaliśmy po tym występie. Trzeba jednak powiedzieć, że był to bardzo nieudany powrót Duńczyka na Golęcin. Pięć biegów, trzy przegrane wyścigi stosunkiem 1:5, dwa zera i zaledwie jedna "trójka". Tak w skrócie można podsumować zawody w wykonaniu Seiferta-Salka. Zawiódł w najważniejszym momencie, który mógł okazać się bardzo bolesny dla Wilków. Takiemu zawodnikowi nie mogą się zdarzyć dwa zera w trzynastym i czternastym biegu.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj także:
Chciał osiągnąć dwucyfrowy wynik. "Nie lubię przegrywać, bo wtedy są nerwy"
Gwiazda polskiej ligi podjęła decyzję. To w tym klubie spędzi kolejny sezon!

Komentarze (0)