Dziesięć zwycięstw i cztery porażki - tak prezentuje się bilans Abramczyk Polonii Bydgoszcz po rundzie zasadniczej Metalkas 2. Ekstraligi. 27 punktów pozwoliło ekipie prowadzonej przez Tomasza Bajerskiego zająć drugą pozycję, co oznacza, że w ćwierćfinale trafili oni na piąty zespół w tabeli. Padło na #OrzechowaOsada PSŻ Poznań.
- Ta liga jest zaskakująca, zwłaszcza rozstrzygnięcia w dolnej części tabeli. Nie wiem, czy ktoś obstawiał, że spadnie Wybrzeże, a Stal skończy sezon na siódmym miejscu. Niespodzianką, na plus, jest też postawa PSŻ - przyznał prezes bydgoskiego klubu Jerzy Kanclerz w rozmowie z portalem expressbydgoski.pl.
W rundzie zasadniczej w konfrontacji bydgosko-poznańskiej mieliśmy zwycięstwo PSŻ-u na Golęcinie (48:42) i okazały triumf Gryfów u siebie (55:35). - Ekipa z Poznania to czarny koń tych rozgrywek i podchodzimy do nich z respektem. Nie będziemy się jednak oszukiwać, na papierze to my jesteśmy faworytami tego dwumeczu i będziemy chcieli potwierdzić to na torze - dodał działacz.
ZOBACZ WIDEO: Fogo Unia dała zielone światło. Będzie głośny transfer?!
Bydgoszczanie nie planują specjalnych przygotowań do ćwierćfinałów, bo wierzą, że dwa tygodnie, to optymalny okres, by należycie potrenować na własnym torze. Pierwsze mecze ćwierćfinałowe na zapleczu PGE Ekstraligi zaplanowano na trzy dni - od 16 do 18 sierpnia.
Spodziewać się można, że Polonia pojedzie w niedzielę - 18 sierpnia, bowiem dwa poprzednie dni Kai Huckenbeck ma zarezerwowane dla Grand Prix Wielkiej Brytanii. Rewanże tydzień później - 25 sierpnia.
Porażka w dwumeczu którejś z ekip wcale nie musi oznaczać odpadnięcia z fazy play-off. Przypomnijmy, że do półfinałów awansują zwycięzcy trzech konfrontacji, a także ekipa, która z przegranych osiągnie najlepszy wynik.
Czytaj także:
- Będzie zagraniczny junior w PGE Ekstralidze?!
- "Burak i leszcz". Skandaliczny transparent na meczu ligi polskiej