Już kilkadziesiąt godzin po spadku z PGE Ekstraligi w Lesznie mają trzon składu na przyszłoroczne ściganie w Metalkas 2. Ekstralidze. W poniedziałek, dzień po ostatnim meczu tego sezonu, Fogo Unia Leszno pochwaliła się podpisaniem dwuletnich kontraktów z krajowymi filarami - Januszem Kołodziejem i Grzegorzem Zengotą. Więcej TUTAJ.
Także dwuletnią umowę ważną ma Nazar Parnicki, który zabezpiecza pozycję U24. W środę natomiast wielkopolski klub poinformował, że na sezon 2025 pozostaje w nim Ben Cook.
Australijczyk okazał się prawdziwym objawieniem PGE Ekstraligi. Wobec wielu kontuzji, jakie trapiły "Byki", dołączył do nich pod koniec maja, będąc wypożyczonym z drugoligowej Polonii Piła, gdzie nie otrzymał okazji do startów. Z miejsca Cook zaczął podbijać tory elity, wywalczając sobie pewne miejsce w składzie do końca. Jeździł nie tylko skutecznie, ale również widowiskowo.
Urodzony w 1997 roku żużlowiec z antypodów zakończył starty w tym roku w Polsce ze średnią biegową 1,976. Wystartował w ośmiu spotkaniach, zdobywając w nich 75 punktów i 6 bonusów. W takiej sytuacji trudno było sobie wyobrazić, by Unia nie chciała zatrzymać Cooka na przyszłoroczny sezon. Prezes Piotr Rusiecki zapewniał zresztą, że klub powinien szybko uzgodnić z nim warunki kontraktu i tak też się stało.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Beniaminek PGE Ekstraligi znów ma się dobrze. Ostatnio utrzymuje się większość z nich
Fakty i liczby. Dekada czekania Jepsena Jensena. Imponująca domowa seria Fricke'a
ZOBACZ WIDEO: Kibice wywiesili baner. Prezes klubu miał się tłumaczyć