Jeszcze na początku czerwca Michael Jepsen Jensen był tylko zawodnikiem oczekującym w #OrzechowaOsada PSŻ-cie Poznań. Nikt wówczas nie przypuszczał, że Duńczyk lada moment nie tylko wróci po latach do PGE Ekstraligi, ale również zostanie jednym z jej objawień.
Tymczasem okazuje się, że były mistrz świata juniorów kilka miesięcy temu nie zakładał w ogóle tego, by z kimkolwiek w polskiej lidze wiązać się umową. - Jesienią miałem plan, by nie podpisywać kontraktu i poczekać spokojnie do wiosny. Ostatecznie po kilku rozmowach z działaczami uznałem, że to fajna okazja. Umowa była taka, że zawodników będzie więcej niż miejsc, a ten, który się nie przebije, to będzie miał możliwość odejścia - powiedział Jepsen Jensen w Magazynie PGE Ekstraligi, emitowanym przez WP SportoweFakty.
32-latek z Grindsted opowiedział również o relacjach z Adamem Skórnickim. Nie jest tajemnicą, że doszło między nimi do nieporozumienia.
- Mieliśmy kilka nieporozumień, które mogły być jednym z powodów, przez które nie jeździłem. Zaznaczam jednak, że z Adamem mam dobre relacje, bo kilka lat temu jeździliśmy razem, a później był moim trenerem w Falubazie Zielona Góra. Cieszyłem się na współpracę. Chodziło jednak o kilka spraw zakulisowych. Po prostu się nie zrozumieliśmy - opowiedział żużlowiec.
O co dokładnie chodziło? - Przed jednym z odwołanych spotkań nie zrozumieliśmy się z trenerem. Przyjechałem do Poznania z dwoma nowymi silnikami, które chciałem przetestować. Mecz w Danii odwołano, dla Poznania prognozy nie były najlepsze i uzgodniliśmy z trenerem, że nie przyjadę na ten trening, bo pewnie i tak się nie odbędzie. Trening ostatecznie się odbył, a trener myślał, że nadal byłem w Poznaniu, choć przebywałem już w Danii. Wyjaśniliśmy sobie wszystko. [...] Powtórzyłem im na koniec, że nie mam żalu, bo jeszcze w listopadzie mówiłem im, że muszą ufać tym, których zakontraktowali. Podtrzymywałem, że utrzymywanie walki o skład nie doprowadzi do niczego dobrego - wytłumaczył.
Jepsen Jensen nie ukrywał tego, że z transferem do ZOOleszcz GKM-u Grudziądz wiązał bardzo duże nadzieje. Wierzył, że jest w stanie skutecznie rywalizować ze światową czołówką, a swoimi wynikami potwierdził, że jego angaż był dla klubu z kujawsko-pomorskiego strzałem w dziesiątkę. To właśnie on był jednym z ojców największego sukcesu, czyli awansu do fazy play-off.
Cały wywiad z Michaelem Jepsenem Jensenem, a także rozmowy z Keynanem Rew oraz Krzysztofem Cegielskim z czwartkowego magazynu PGE Ekstraligi WP SportoweFakty można obejrzeć i odsłuchać klikając TUTAJ.
Czytaj także:
- Młody Polak podpadł amerykańskiemu gigantowi
- Zawodnik Falubazu otwarcie o przyszłości. "Zarys jest i nie będzie to raczej PGE Ekstraliga"