W tegorocznym finale Krajowej Ligi Żużlowej znalazły się decydowanie dwie najlepsze drużyny najniższego ligowego szczebla. W sobotę, w Tarnowie, czeka nas pierwsza finałowa potyczka pomiędzy Unią oraz triumfatorem rundy zasadniczej - Ultrapur Startem Gniezno. Stawką awans do Metalkas 2. Ekstraligi.
Jak informuje portal sportowegniezno.pl, w Tarnowie już od sobotniego poranka jest bardzo nerwowo. Gościom z pierwszej stolicy Polski nie spodobały się dwie zagrywki gospodarzy. Pierwsza dotyczy toru, którego stan został zakwestionowany. Ma być on nieregulaminowy w kilku miejscach, tak samo, jak pola startowe, które zdaniem przyjezdnych, są przygotowane w różny sposób.
Druga sprawa dotyczy stanu zdrowia Daniela Jeleniewskiego. Doświadczony senior w ostatnim czasie zaliczył kilka upadków, a jeden z nich zakończył się dla niego kontuzją. Mimo podjętej próby Unia Tarnów zdecydowała się wycofać udział żużlowca w tym meczu, a co za tym idzie skorzystać z opcji zastępstwa zawodnika za Jeleniewskiego.
ZOBACZ WIDEO: Ogromny budżet Texom Stali. "Jak będzie trzeba, to go podwoimy"
Prezes Ultrapur Startu Paweł Siwiński w rozmowie z wymienionym wyżej portalem przyznał, że czuł, iż może dojść do takiej sytuacji.
- To jest ruch poniżej pasa i tak nie powinno w sporcie się robić. Już poinformowałem szefa GKSŻ Ireneusza Igielskiego o tej sprawie i tym, że nie będziemy biernie przyglądać się takim manipulacjom. Nie może być tak, że zawodnik przygotowuje się do meczu i nagle w dziwnych okolicznościach idzie na L4. Powiedziałem, że zrobimy wszystko, aby punkty przywiezione w ramach ZZ zostały anulowane i tego nie odpuścimy. Przecież oni robią idiotów z całego środowiska żużlowego, zaczynając od nas, a kończąc na kibicach - skomentował w ostrych słowach działacz z Gniezna.
Początek meczu w Tarnowie o godzinie 13:30. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi tekstową relację LIVE.
Czytaj także:
- Piotr Pawlicki zaskoczony decyzją Falubazu
- "Śmieszne pieniądze". Cieślak o ofercie dla Leona Madsena