Żużel. Co wydarzyło się w Gorzowie?! Horror bez happy endu

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Artiom Łaguta

Żużlowcy ebut.pl Stali Gorzów świetnie rozpoczęli mecz z Betard Spartą Wrocław i wydawało się, że znokautują rywala w półfinale PGE Ekstraligi. Goście wrócili jednak z dalekiej podróży i końcowy rezultat może szokować.

W rundzie zasadniczej ebut.pl Stal Gorzów pokonała Betard Spartę Wrocław 55:35 i miejscowi kibice marzyli o powtórce sprzed miesiąca. Początek niedzielnego spotkania wskazywał na taki scenariusz. Gospodarze imponowali startami i po pierwszej serii startów prowadzili 17:7. Miejscowym wychodziło niemal wszystko, o czym świadczy "trójka" 17-letniego Adama Bednara.

Odpowiedź gości była jednak natychmiastowa. Sygnał do odrabiania strat w piątym wyścigu dali Artiom Łaguta i Bartłomiej Kowalski, którzy odnieśli podwójne zwycięstwo. Trener Dariusz Śledź poszedł za ciosem i desygnował byłego mistrza świata do startu w ramach rezerwy taktycznej w miejsce Francisa Gustsa. Rosjanin w parze z Danielem Bewleyem dowiózł do mety kolejną podwójną wygraną i z prowadzenia gorzowian niewiele zostało (19:17).

- Co chwilę coś zmieniamy - mówił o pracy nad sprzętem w telewizyjnym wywiadzie Łaguta, który w drugiej fazie zawodów stał się nieuchwytny dla gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO: Jednoznaczna odpowiedź Miśkowiaka na temat Włókniarza. Czy klub nadal zalega mu pieniądze?

Takiego lidera brakowało ebut.pl Stali Gorzów. Jakub Miśkowiak i Martin Vaculik rozpoczęli mecz od indywidualnych zwycięstw, a później jeździli w kratkę. Zastrzeżenia można było mieć też do postawy Andersa Thomsena i Szymona Woźniaka. Chociażby w ósmym wyścigu Duńczyk na samej mecie dał się ograć Łagucie, a wygrana wrocławian 4:2 sprawiła, że w meczu mieliśmy remis (24:24).

Bardzo ważny dla losów spotkania był biegu numer dwanaście. W nim goście nie mieli zbyt wielu argumentów, bo dla Francisa Gustsa i Marcela Kowolika wieczór w Gorzowie nie należał do udanych. Ze startu świetnie uciekł Martin Vaculik, a Jakub Stojanowski cztery "kółka" gonił młodego Łotysza, aż dopiął swego na mecie. Efekt? Podwójna wygrana i prowadzenie ebut.pl Stali 38:34 w całym meczu.

Tyle że znów odpowiedź Betard Sparty była natychmiastowa. Łaguta i Janowski kapitalnie rozegrali pierwszy łuk, wyszli na prowadzenie i doprowadzili do remisu w spotkaniu (39:39). Bezradny był Thomsen, który po raz kolejny tego wieczoru zmienił motocykl, a nie dało to żadnych efektów.

Przed biegami nominowanymi to wrocławianie mieli więcej atutów, bo udział w meczu skończyli Gusts i juniorzy, a czwórka Łaguta-Janowski-Bewley-Kowalski wydawała się pewniejsza niż formacja seniorska ebut.pl Stali.

Trener Stanisław Chomski postawił na taktyczne szachy. W czternastym wyścigu obejrzeliśmy Thomsena i Woźniaka, a dopiero w ostatniej gonitwie - Miśkowiaka. Każdy z tych żużlowców miał w tym momencie po 6 punktów. Plan był prosty. Wygrać pierwszy z biegów nominowanych, a potem bronić przewagi w ostatniej odsłonie wieczoru za sprawą dość szybkiego Vaculika.

Z planu nic nie wyszło. Kowalski wygrał start, a Woźniak zajął się Bewleyem w pierwszym łuku. Jednak zawodnik ebut.pl Stali Gorzów popełnił błąd na trzecim okrążeniu i dał się wyprzedzić Brytyjczykowi. Dlatego Betard Sparta Wrocław przed ostatnim wyścigiem poczuła krew. Prowadziła 43:41 i zależała wyłącznie od siebie.

Gospodarze wygrali start do ostatniego wyścigu, prowadzili 5:1, ale Miśkowiak miał problemy z płynną jazdą i spadł z drugiego miejsca na ostatnie. Tym samym goście wygrali 46:44 i są jedną nogą w finale PGE Ekstraligi!

Punktacja:

ebut.pl Stal Gorzów - 44 pkt.
9. Szymon Woźniak - 6+1 (1,1*,2,2,0)
10. Jakub Miśkowiak - 6+1 (3,2,1*,0,0)
11. Martin Vaculik - 13 (3,1,3,3,3)
12. Adam Bednar - 4 (3,0,1,0)
13. Anders Thomsen - 8+1 (2*,1,2,1,2)
14. Oskar Paluch - 5+1 (3,2*,0)
15. Jakub Stojanowski - 2+1 (0,0,2*)

Betard Sparta Wrocław - 46 pkt.
1. Daniel Bewley - 7+1 (0,2*,3,1,1)
2. Francis Gusts - 1 (0,-,0,1)
3. Artiom Łaguta - 15+1 (2,2*,3,3,3,2)
4. Bartłomiej Kowalski - 11 (1,3,1,3,3)
5. Maciej Janowski - 9+2 (1,3,2,2*,1*)
6. Jakub Krawczyk - 2 (2,d,0)
7. Marcel Kowolik - 1+1 (1*,0,0)
8. Nikodem Mikołajczyk - NS

Bieg po biegu:
1. (60,43) Vaculik, Łaguta, Woźniak, Bewley - 4:2 - (4:2)
2. (60,57) Paluch, Krawczyk, Kowolik, Stojanowski - 3:3 - (7:5)
3. (60,37) Bednar, Thomsen, Janowski, Gusts - 5:1 - (12:6)
4. (60,19) Miśkowiak, Paluch, Kowalski, Krawczyk (d/st) - 5:1 - (17:7)
5. (60,66) Kowalski, Łaguta, Vaculik, Bednar - 1:5 - (18:12)
6. (60,11) Łaguta, Bewley, Thomsen, Stojanowski - 1:5 - (19:17)
7. (60,73) Janowski, Miśkowiak, Woźniak, Kowolik - 3:3 - (22:20)
8. (60,65) Łaguta, Thomsen, Kowalski, Paluch - 2:4 - (24:24)
9. (60,71) Bewley, Woźniak, Miśkowiak, Gusts - 3:3 - (27:27)
10. (60,76) Vaculik, Janowski, Bednar, Krawczyk - 4:2 - (31:29)
11. (61,25) Kowalski, Woźniak, Bewley, Bednar - 2:4 - (33:33)
12. (61,21) Vaculik, Stojanowski, Gusts, Kowolik - 5:1 - (38:34)
13. (60,80) Łaguta, Janowski, Thomsen, Miśkowiak - 1:5 - (39:39)
14. (61,50) Kowalski, Thomsen, Bewley, Woźniak - 2:4 - (41:43)
15. (61,45) Vaculik, Łaguta, Janowski, Miśkowiak - 3:3 - (44:46)

Sędzia: Arkadiusz Kalwasiński
Komisarz toru: Paweł Stangret
NCD: 60,11 s - Artiom Łaguta w biegu 6.
Zestaw startowy: II

Czytaj także:
Trzy ciosy i wielka sensacja w Toruniu. Nawet Zmarzlik był bezradny
Kubera otwarcie o problemach Motoru na Motoarenie. "Ja nie narzekam"

Komentarze (80)
avatar
Rafal Marc
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ludzie naprawdę za sprzedawcy się mają w składzie tego płaczka niestety nieudacznika Szymona, poklepywacza Grega, który robi więcej zamętu niż pomaga, Chomsky to trener w ogóle nie elastyczny t Czytaj całość
avatar
Rafal Marc
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Naprawdę te nagłówki jak z brukowców, że Gorzów pokona Spartę - obecnego wicemistrza Polski z Laguta z Maćkiem i resztą to trzeba mieć naprawdę nędzną wiedzę różową i być właśnie marnym dzienni Czytaj całość
avatar
EDHUNTERNS
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
i super, za kombinowanie karma wraca!!!!!! 
avatar
Jaroxxx
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
No i co Gorzowski smialiscie się z włókniarza że rozwali 10punktowa przewagę my przynajmniej zremisowaliśmy a Wy plecy trochę pokory 
avatar
Rafał Wydra
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie rozumiałem po co Gorzów odpuścił Toruniowi ostatni bieg. Przecież musieli brać pod uwagę wariant przegranej z WTS w półfinale. Zamiast wygodnego GKM będą walczyć o brąz z Toruniem albo co g Czytaj całość