Żużel. Stal z tylko jedną lokomotywą. Niespodziewany bohatera Apatora

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Lewandowski przed Pawłem Przedpełskim
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Lewandowski przed Pawłem Przedpełskim

Oceniamy zawodników po pierwszym meczu o brązowy medal PGE Ekstraligi, w którym ebut.pl Stal Gorzów przegrała u siebie z KS Apatorem Toruń (43:46). Po stronie gospodarzy wózek ciągnął tylko Martin Vaculik. Wśród gości zaskoczył Krzysztof Lewandowski.

Noty dla zawodników ebut.pl Stali Gorzów:

Szymon Woźniak 2. Pogubiony i niewątpliwie sfrustrowany jest zawodnik, z którego oficjalnie już Stal w kontekście sezonu 2025 rezygnuje. Pojechał trzy biegi i każdy na innym motocyklu. Przebłysk miał jeden, gdy zdołał pokonać Dudka.

Jakub Miśkowiak 4-. Na rozkładzie dwa razy Sajfutdinow czy raz Lambert, lecz dwukrotnie też docierał do mety na miejscu czwartym. Trudny jest to więc występ do oceny, choć na pewno warto docenić, że jechał z tzw. zębem i że potrafił pilnować prowadzenia, mając za sobą szalejącego lidera ekipy rywali.

Martin Vaculik 5+. Jedyna strzelba po stronie przegranych. Jeździł szalenie przekonująco i zarazem skutecznie. Pogromcę w osobie Sajfutdinowa znalazł dopiero na sam koniec.

Oskar Fajfer 2-. Notuje bardzo trudny powrót po kontuzji. Tak naprawdę z biegu na bieg wyglądał coraz słabiej i słabiej.

Anders Thomsen 3. Nie są to ostatnio przesadnie udane dni Duńczyka. Tak pod względem sportowym, jak i pozasportowym. Jeździł raczej bez przekonania.

Oskar Paluch 3. Pierwszą fazą meczu zasłużył na to, by dostać więcej szans. I tak też się stało, jednak już punktów po dwukrotnym wyjeździe z boksu jako rezerwa zwykła nie było. Pokazał trochę dwa oblicza w niedzielne popołudnie.

Jakub Stojanowski 1. Zaczął od upadku, następnie była "zerówka", a skończył niedojechaniem do mety. Bardzo złe zawody juniora gorzowian, żeby nie powiedzieć, że fatalne.

Adam Bednar bez oceny. Nie wyjechał na tor.
 
ZOBACZ WIDEO: Paweł Przedpełski pośpieszył się z odejściem z PGE Ekstraligi?

Noty dla zawodników KS Apatora Toruń:

Patryk Dudek 4+. Trzecie spotkanie ligowe w Gorzowie i trzeci raz z "dwucyfrówką". Uniknął wpadek, jeździł dość powtarzalnie i umiejętnie przy samym krawężniku. Wiedział, co robić.

Robert Lambert 4. Problemem i to sporym były wyjazdy spod taśmy, co komplikowało mu potem poczynania w polu. Nowy indywidualny wicemistrz świata pozostawał w cieniu Dudka i Sajfutdinowa, co nie znaczy, że zawiódł oczekiwania. Tego powiedzieć nie można, w końcu w każdym wyścigu pokonywał przynajmniej jednego przeciwnika.

Nicolai Heiselberg 1. Nie ma choćby minimalnego przełomu u Duńczyka. Już po starcie jest na końcu stawki i tak też pozostaje potem do linii mety.

Paweł Przedpełski 4-. Fakt, że spotkanie odbywało się na torze, na którym miał w ostatnim czasie potężne kłopoty z uzyskaniem jakiejkolwiek prędkości i w efekcie zdobywaniem punktów, nota idzie delikatnie w górę. Do bólu rozważny i pilnujący pozycji wypracowywanych po dobrych startach. Udany występ kapitana gości.

Emil Sajfutdinow 5. Lider torunian w spotkaniu przełomowym, bo pierwszym wygranym na wyjeździe od przeszło dwóch lat. Od początku zawodów szybki. Nie do końca tor wydał mu w dwóch pojedynkach z Miśkowiakiem, choć też trzeba docenić umiejętności defensywne rywala. W kluczowym momencie pokonał za to Vaculika, prowadząc Apatora do triumfu.

Krzysztof Lewandowski 4. Niespodziewany i nieoczywisty cichy bohater "Aniołów" i to w tak istotnych dla losów całego sezonu zmaganiach. Zwycięstwo w pierwszym biegu nie było dziełem przypadku, gdyż 19-latek czuł się na gorzowskim owalu naprawdę dobrze także w kolejnych seriach. Nie pękł przede wszystkim w konfrontacjach z Miśkowiakiem i Fajferem, dorzucając kolejne cenne "oczka". Za nim najlepszy występ wyjazdowy od początku występów w PGE Ekstralidze i najlepszy w 2024 roku.

Antoni Kawczyński 2. Musi trochę żałować fikołka w gonitwie juniorskiej, w której postawił trudne warunki Paluchowi, bo dowiózłby do mety cenny punkcik. Potem zostawił Stojanowskiego za sobą po tym, jak uciekł mu na pierwszych metrach. Ściganie w takich warunkach będzie jeszcze dla niego przez pewien czas dodatkową trudnością.

Oskar Rumiński bez oceny. Nie wyjechał na tor.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Komentarze (6)
avatar
bórmistrz.
10.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym sezonie RL9 z Barceloną wygra LaLigę z kolejną koroną króla strzelców na okrasę, jest też liderem strzelców lig europejskich i faworytem do zdobycia 3-go w karierze Złotego Buta. 
avatar
anal_i_zator
30.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lewandowski jak nie on. Trzymał gaz, nie bał się, a że do tego szafa ciągnęła do przodu, to i wynik jest. I oby tak dalej! Dotąd go krytykowałem, ale tym razem zasłużył na pochwałę i brawa, 
avatar
idek1702
30.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo juniorzy Apatora a szczególnie po raz pierwszy Lewandowski . Jeśli będziecie dalej razem robili te 8pkt w meczu to spoko , seniorzy załatwią resztę. 
avatar
kompozytor
30.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Niespodziewany bohatera Apatora- kto to pisze? Pseudodziennikarz czy dziecko z przedszkola, nie mające pojęcia o pisowni polskiej? 
avatar
Asfodell
30.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Co najbardziej cieszy to fakt, że wreszcie pojechała drużyna. Poza Mikołajem wszyscy dorzucali punkty i niespodzianka stała się faktem. Brawo Anioły. Tylko nie popadajmy w hurra optymizm. Stal Czytaj całość