Żużel. Chomski dostał dwie oferty z PGE Ekstraligi. Kolejka chętnych z innych lig

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Stanisław Chomski
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Stanisław Chomski

Choć od zwolnienia Stanisława Chomskiego z ebut.pl Stali Gorzów minął nieco ponad tydzień, to legendarny szkoleniowiec już otrzymał oferty pracy z pięciu klubów. Bardziej prawdopodobne, że trenera zobaczymy w przyszłym sezonie w innej roli.

Okazuje się, że najszybciej ruch władz ebut.pl Stali Gorzów chcieli wykorzystać przedstawiciele Krono-Plast Włókniarza Częstochowa i Innpro ROW-u Rybnik.To właśnie te dwa kluby jako pierwsze sondowały nastawienie 67-latka do kontynuowania pracy w roli trenera ekstraligowej drużyny. Działacze tych ośrodków byli przekonani, że zapewnienia trenera o końcu kariery były wypowiedziane w emocjach i sami chcieli przekonać się o intencjach Chomskiego.

Przynajmniej na razie nic z tego nie wyszło, bo trener nie chciał nawet poznać potencjalnych warunków finansowych, a rozmowy skończyły się praktycznie po kilku minutach i wymianie uprzejmości.

To zresztą nie jedyne oferty, bo z naszych informacji wynika, że możliwość ściągnięcia do siebie legendarnego trenera sondowali także przedstawiciele dwóch klubów Metalkas 2. Ekstraligi. W tym przypadku też skończyło się jedynie na wymianie uprzejmości. Piątą ofertę przedstawił jeden z zagranicznych klubów, ale to też obecnie nie wchodzi w grę.

ZOBACZ WIDEO: Buczkowski nie przeszedł do PGE Ekstraligi. Czy obecnie jest mu zbyt wygodnie?

Przynajmniej na razie Stanisław Chomski i oficjalnie, ale także nieoficjalnie wyklucza możliwość powrotu do pracy trenera. Dużo bardziej prawdopodobny jest jednak scenariusz, w którym w przyszłym sezonie trener pojawiałby się w parkach maszyn jako doradca czołowych zawodników. Wiadomo, że w minionych latach z jego uwag bardzo często korzystał choćby Bartosz Zmarzlik, a jeszcze za czasów jazdy w Stali zdarzało mu się gościć trenera w swoim boksie podczas rund Grand Prix. Całkiem możliwe, że zawodnik skorzysta z okazji i jeszcze zacieśni współpracę ze swoim byłym trenerem.

Zresztą pięciokrotny mistrz świata został zapytany o możliwość współpracy z Chomskim już podczas turnieju Grand Prix w Toruniu, a znamienne było to, że tuż po tym pytaniu zakończył wywiad. Jak później tłumaczył, nie był w stanie mówić o jego zwolnieniu bez emocji, a nie chciał wywoływać dodatkowych kontrowersji.

Największy problem mają teraz działacze Stali, bo końcówka tego sezonu pokazała, że duet Piotr Świst, Krzysztof Orzeł może okazać się niewystarczająca do załatania dziury po zwolnieniu Chomskiego. Obecnie na rynku brakuje doświadczonych szkoleniowców, a jedną z nielicznych dostępnych opcji jest choćby Adam Skórnicki. Z nim jednak zarządowi Stali może współpracować się jeszcze trudniej niż z Chomskim.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty