Jeszcze przed wydaniem negatywnej rekomendacji dla Unii Tarnów rozmawialiśmy z prezesem klubu Kamilem Góralem. - Jeżeli nie zadziałają inne, dziwne czynniki, to jestem pewny, że wystartujemy w Metalkas 2. Ekstralidze - mówił nam działacz (czytaj więcej >>>).
Teraz natomiast zapewnił, że absolutnie nic się nie zmienia i nadal czynione są starania, by klub uzyskał licencję na jazdę na zapleczu PGE Ekstraligi w 2025 roku. Niebawem wszyscy zawodnicy startujący w Unii w tym roku mają zostać spłaceni.
- Na pewno zwołamy konferencję prasową, podczas której wszystkim powiemy, co i jak. Ze strony klubu zawodnicy zostaną spłaceni do końca października - powiedział Kamil Góral w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Woźniak o swoim udziale w walkowerze. Stanowcza reakcja zawodnika
Jednocześnie zwrócił uwagę na ruchy władz miejskich. - Ze strony prezydenta miasta na pewno pojawi się deklaracja o remoncie stadionu i przystosowania obiektu zgodnie z wytycznymi Ekstraligi Żużlowej. Z naszej strony, jeśli chodzi o klub, to zrobimy chyba wszystko, czego władze oczekują - zapewnił.
- Deklaracja ze strony miasta jest taka, że stadion będzie remontowany, a my spłacimy zawodników do końca października. Co, jako klub, możemy zrobić więcej? Raczej nic - podsumował.
Przypomnijmy, że w czwartkowym komunikacie Ekstraliga Żużlowa poinformowała o kilkumilionowym zadłużeniu Unii i "miejscami opłakanym stanie urządzeń klubu".
- Z raportu widać lata zaniedbań i niszczenia tego obiektu - podkreślił Ryszard Kowalski wiceprezes Zarządu Ekstraligi Żużlowej, członek Zespołu Licencyjnego PZM (czytaj więcej >>>).