Hubert Jabłoński w tym sezonie rywalizował o miejsce w składzie Fogo Unii Leszno z Antonim Mencelem. 18-latek w ośmiu spotkaniach wystartował w 23 wyścigach, w których zdobył 16 punktów i 3 bonusy. I choć jego macierzysty zespół spadł do Metalkas 2. Ekstraligi, to on pojedzie dalej w PGE Ekstralidze.
- Chciałem się rozwijać w najlepszej lidze świata, choć nie ukrywam, że też pragnę jeździć w Unii Leszno. Zdecydowałem jednak na przenosiny do ebut.pl Stali Gorzów i podnoszę sobie zatem poprzeczkę. Były problemy z juniorami, więc jestem, by pomóc - przyznał Hubert Jabłoński w rozmowie z Radiem Gorzów.
W nowym zespole zajmie on miejsce Jakuba Stojanowskiego, który wykręcił niewiele lepszą średnią biegową od leszczynianina. Czym kierował się Jabłoński, wybierając ofertę ekipy z województwa lubuskiego? - Chcę się nauczyć technicznych torów, a tu w Gorzowie mam z takim do czynienia - skomentował.
ZOBACZ WIDEO: Miał jasną deklarację od Krzysztofa Mrozka. "Takimi zapewnieniami byłem karmiony"
Nowym doparowym Jabłońskiego został Oskar Paluch. - Bardzo fajnie pojechał w tym sezonie, robił dobre punkty i mam nadzieję, że też takie będę dowoził, a razem będziemy współpracować - dodał.
Umowa Jabłońskiego ze Stalą będzie obowiązywała przez rok w ramach wypożyczenia.
Stał będzie miała licencję.
Ostafinski i Puka i wierzyć trzeba nie mieć rozumu.