Mateusz Bartkowiak rozpoczął swoją przygodę z ligą szwedzką w drużynie Ornarny Mariestad w sezonie 2024, gdzie szybko zyskał uznanie za swoje zaangażowanie i determinację. Choć początek jego występów w Allsvenskan League był nierówny, przełom nastąpił w rewanżowym meczu półfinałowym przeciwko Solkatternie, w którym zdobył imponujące 10 punktów z bonusem.
- Mateusz pokazał ogromne serce do walki i pozytywne nastawienie, które bardzo cenimy w naszej drużynie - podkreśla menedżer Ornarny, Robert Henderson w rozmowie z klubowymi mediami.
W swoim pierwszym sezonu Bartkowiak wystąpił w trzech meczach, zdobywając łącznie 20 punktów, co przełożyło się na średnią 1,250 - minimalny wynik wymagany przez nowe przepisy ligi szwedzkiej. - Początek sezonu nie spełnił moich oczekiwań, ale zakończyłem go na wysokim poziomie. To daje mi optymizm na przyszłość - ocenia Mateusz.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Janowski, Hampel i Cieślak
Polak zapowiada, że w kolejnym sezonie jego celem jest maksymalna skuteczność w każdym biegu i walka o jak najwięcej zwycięstw. Od przyszłego sezonu Bartkowiak będzie startował jako senior, co oznacza mniej zobowiązań związanych z juniorskimi wydarzeniami w Polsce.
- To ułatwi mi pogodzenie kalendarza startów w Szwecji z innymi zawodami. W zeszłym roku miałem wiele terminów zajętych przez młodzieżowe zawody - tłumaczy zawodnik. Jego kontrakt z Orłem Łódź również został przedłużony, co zapewnia mu stabilność na dwóch kluczowych frontach: w Polsce i w Szwecji.
21-latek cieszy się z przedłużenia umowy z Ornarną. - Podjąłem tę decyzję z łatwością, ponieważ bardzo dobrze czułem się w klubie. Mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie dla mnie przełomowy - mówi.
Drużyna z Mariestad liczy, że jego potencjał i determinacja przyniosą wymierne rezultaty, a zawodnik stanie się jednym z kluczowych punktów zespołu w sezonie 2025. Dla drużyny Bartkowiak to nie tylko solidne wsparcie na torze, ale również pozytywna osobowość w zespole.
- Mateusz to świetny chłopak, który naprawdę chce dla nas jeździć. Jest ambitny i zdeterminowany - podsumowuje Robert Henderson.