W trakcie sezonu 2024 po wypożyczeniu z pilskiej Polonii Ben Cook dołączył do Fogo Unii Leszno, która toczyła rozpaczliwą walkę o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Australijczyk z miejsca stał się ważnym ogniwem "Byków", nie robiąc sobie nic z tego, że wcześniej nie miał żadnej styczności z polską ligą. W ośmiu spotkaniach i 41 biegach zdobył 75 punktów i 6 bonusów, a średnia biegowa 1,976 dała mu 17. miejsce na liście klasyfikacyjnej.
Cook został uznany za objawienie PGE Ekstraligi i mimo spadku Fogo Unii z elity pozostał w niej na sezon 2025. Na zmianę barw klubowych zdecydował się za to w Wielkiej Brytanii, gdzie po wywalczeniu tytułu w Premiership wraz z Belle Vue Aces przeniósł się do King's Lynn Stars. Ponadto po zdobyciu potrójnej korony odszedł z Poole Pirates, startującego w Championship.
W przyszłym roku Cook nie powinien jednak narzekać na brak regularnej jazdy. Sięgnęła po niego właśnie Eskilstuna Smederna występująca w Bauhaus-Ligan. Oznacza to, że Australijczyk stanie przed szansą zadebiutowania w lidze szwedzkiej, w której dotąd nie był widziany.
- Od początku ostatniego sezonu prowadziliśmy rozmowy, a także kontaktowaliśmy się z różnymi osobami w żużlowym świecie, żeby uzyskać jak najszerszy obraz jego osoby. Wierzymy, że Ben może zaskoczyć i być gwiazdą Smederny - przyznał menadżer drużyny, Jerker Eriksson, cytowany przez klubową stroną na portalu Facebook.
Wcześniej ekipa z Eskilstuny pochwaliła się angażem Leona Madsena, Mathiasa Pollestada oraz Szwedów - Kima Nilssona, Joela Anderssona, Philipa Hellstroema-Baengsa i Antona Janssona.
ZOBACZ WIDEO: Był blisko odejścia ze Stali. "Zdawałem sobie sprawę, że to mogę być ja"