W ostatnim czasie z Chorwacji napłynęły sensacyjne informacje dotyczące Artioma Łaguty oraz Emila Sajfutdinowa. Rosjanie, którzy ścigają się z polskimi paszportami mieliby reprezentować ten kraj na arenie międzynarodowej. - Zaproponowaliśmy licencję i miejsce w kwalifikacjach - mówiła Darija Pavlic w rozmowie z WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).
We wtorek poznaliśmy lokalizacje turniejów eliminacyjnych do Grand Prix na sezon 2026. Jak się okazało - nasz kraj może liczyć na zaledwie trzy miejsca. Tak samo, jak chociażby Amerykanie, Ukraińcy, czy Włosi.
Głos w tej sprawie zabrał m.in. Sławomir Kryjom, który pytał w serwisie X, czy trzy miejsca dla Polski to żart. W komentarzach do wpisu rozgorzała dyskusja, w której wzięła udział również Darija Pavlic. Odpowiedziała ona jednemu z użytkowników na pytanie, że Chorwacja otrzymała jedno miejsce w eliminacjach do SGP 2026.
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz wciąż szuka trenera. Cieślak o potencjalnym powrocie
Zapytany - kto, nie chciała zdradzić szczegółów. Ograniczyła się jedynie do informacji, że jest to żużlowiec, któremu własna federacja nie pozwoliła na start w mistrzostwach świata i Europy. Oczywiście wpis ten szybko rozpowszechnił się wśród kibiców, którzy uznali, że padnie na Artioma Łagutę lub Emila Sajfutdinowa. Miało to związek właśnie ze wspomnianym wcześniej wywiadem Chorwatki z WP SportoweFakty.
Chwilę później siostra byłego żużlowca Juricy Pavlica ustosunkowała się do swoich komentarzy i zdementowała, jakoby chodziło o Rosjan z polskimi paszportami.