W latach 1998-2014 obiekt w Bydgoszczy 16 razy gościł Grand Prix. Imprezy na tamtejszym torze zwykle należały do jednych z najciekawszych w kalendarzu Indywidualnych Mistrzostw Świata. Była to też szczególna i często szczęśliwa arena zmagań dla Tomasza Golloba. Najlepszy polski żużlowiec aż siedem razy zwyciężał w rodzinnym mieście zawody elitarnego cyklu.
Pierwszy triumf przypadł od razu na premierowy bydgoski turniej w GP, który odbył się 26 lat temu. Co więcej, reprezentant Polski walczył wtedy o medal. Złoty zapewnił sobie Tony Rickardsson, natomiast do końca była szansa na srebrny. Ostatecznie Gollob zdobył brązowy, który był drugim w tym kolorze z rzędu zdobytym przez niego w tych mistrzostwach.
Do finału bydgoszczanin dotarł bez kłopotów. W pierwszym biegu przyjechał jeszcze za Jimmym Nilsenem, czyli tym zawodnikiem, który skutecznie bronił pozycji wicelidera klasyfikacji. W kolejnych trzech Gollob pewnie docierał na pierwszym miejscu. Ostatnim startem był więc finał, do którego awansowali także Nilsen, Ryan Sullivan i Hans Nielsen.
Przed decydującym wyścigiem Gollob wybrał pierwsze pole, z którego ruszał już w półfinale. Znów dobrze wystartował, co uczynił też Nielsen. Polak nie miał jednak dla słynnego Duńczyka żadnej litości na pierwszym łuku. Wywiózł rywala pod samą bandę, samemu po chwili obejmując prowadzenie. Na metę wpadł niezagrożony w swoim stylu, czyli na jednym kole. Kompletowi widzów na stadionie Polonii pozostawało już tylko szaleć ze szczęścia.
Zobacz finał GP Polski w Bydgoszczy z 1998 roku (finał od 1:23:58):
ZOBACZ WIDEO: Ogromne wsparcie miasta dla Stali. Gorzów jak Zielona Góra?