Jak wiadomo, po zakończeniu tegorocznych zmagań z pracy w teamie Nickiego zrezygnował John Jorgensen. Aby wypełnić powstałą lukę, 3-krotny IMŚ przyjął na miejsce swojego rodaka Anglika Roberta Marka Jamesa Paintera oraz Polaka Tomasza Dołkowskiego. Obaj panowie mają doświadczenie w pracy z jeźdźcami ze ścisłej światowej czołówki - pierwszy w przeszłości opiekował się sprzętem Jasona Crumpa, a drugi dbał o motocykle Tony'ego Rickardssona. Robert oraz Tomasz będą ściśle współpracować z Larsem Skaarupem, który jest w teamie Pedersena nieprzerwanie od sezonu 2006.
Duński mistrz przywiązuje ogromną wagę do mechaników i nigdy nie powierzyłby swojego sprzętu przypadkowym ludziom. - Każdy kto ma choć trochę pojęcia o speedwayu, wie jak ważna jest dobra komunikacja pomiędzy mechanikami a żużlowcem. Najważniejsze decyzje często zapadają w ciągu chwili. Prowadziłem rozmowy z kilkoma doświadczonymi specjalistami i bardzo się cieszę, że ostatecznie doszedłem do porozumienia z Robertem i Tomaszem - powiedział Nicki.
Pedersen wierzy, iż z pomocą Anglika i Polaka uda mu się wrócić na szczyt. - Jest to dwóch utalentowanych ludzi, którzy świetnie łączą profesjonalizm z doświadczeniem. Obaj są również bardzo ambitni, co jest ich dodatkowym atutem. Im również bardzo zależy na tytule mistrzowskim, więc jestem przekonany, że zawsze będą dawać z siebie 110 procent - dodał reprezentant kraju Hamleta.
Nicki Pedersen w sezonie 2009 w klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix uplasował się dopiero na 6. miejscu. 32-latek w lidze polskiej bronił barw Włókniarza Częstochowa, uzyskując średnią w wysokości 2,474 pkt./bieg.
W przyszłorocznych zmaganiach najlepszej ligi świata Duńczyk przywdzieje kewlar Stali Gorzów Wlkp. Ekipa z woj. lubuskiego będzie już 8. polskim klubem w karierze Nickiego.