Przypomnijmy, że do wypadku Jasona Doyle'a doszło w trakcie 2025 Orlen Oil FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. Australijczyk zahaczył o motocykl swojego rodaka - Maxa Fricke'a i z impetem wjechał wprost w dmuchaną bandę. Pierwsze informacje płynące z Warszawy mówiły o możliwym złamaniu lewej nogi. Nieoficjalne doniesienia to z kolei temat złamanego uda.
Ostatecznie skończyło się na zwichniętym biodrze. Ciężko było wyrokować, ile może potrwać przerwa Doyle'a, ale fanów zaskoczył fakt, że ten 7 czerwca ma wziąć udział w meczu Polska - Reszta Świata w Rzeszowie. Organizatorzy tego wydarzenia byli jednak pełni nadziei, że ten termin powrotu byłego mistrza świata jest naprawdę realny.
ZOBACZ WIDEO: Łaguta chciał wystartować w IMP. Odpowiedź była dobitna
Tymczasem jeszcze bardziej zaskoczył komentator stacji Eleven Sports i Eurosportu Michał Korościel. - "Jason Doyle na 99% wystartuje w Grand Prix w Pradze 31 maja. To jest cyborg proszę państwa" - napisał Korościel w serwisie X w czwartkowy wieczór.
Czy tak się stanie? Czas pokaże. Na pewno Doyle'a zabraknie w niedzielnym meczu Krono-Plast Włókniarza Częstochowa ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Dzień przed wspomnianym Grand Prix w Pradze podopiecznych Mariusza Staszewskiego czeka z kolei wyjazd do Wrocławia.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)