Żużel. Nowe informacje ws. powrotu Jasona Doyle'a. "To jest cyborg"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jason Doyle

W sobotę Jason Doyle uczestniczył w fatalnie wyglądającym upadku. Pierwsze wieści ze stolicy naszego kraju nie były optymistyczne. Teraz okazuje się, że Australijczyk może wrócić już za... kilka dni.

Przypomnijmy, że do wypadku Jasona Doyle'a doszło w trakcie 2025 Orlen Oil FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. Australijczyk zahaczył o motocykl swojego rodaka - Maxa Fricke'a i z impetem wjechał wprost w dmuchaną bandę. Pierwsze informacje płynące z Warszawy mówiły o możliwym złamaniu lewej nogi. Nieoficjalne doniesienia to z kolei temat złamanego uda.

Ostatecznie skończyło się na zwichniętym biodrze. Ciężko było wyrokować, ile może potrwać przerwa Doyle'a, ale fanów zaskoczył fakt, że ten 7 czerwca ma wziąć udział w meczu Polska - Reszta Świata w Rzeszowie. Organizatorzy tego wydarzenia byli jednak pełni nadziei, że ten termin powrotu byłego mistrza świata jest naprawdę realny.

ZOBACZ WIDEO: Łaguta chciał wystartować w IMP. Odpowiedź była dobitna

Tymczasem jeszcze bardziej zaskoczył komentator stacji Eleven Sports i Eurosportu Michał Korościel. - "Jason Doyle na 99% wystartuje w Grand Prix w Pradze 31 maja. To jest cyborg proszę państwa" - napisał Korościel w serwisie X w czwartkowy wieczór.

Czy tak się stanie? Czas pokaże. Na pewno Doyle'a zabraknie w niedzielnym meczu Krono-Plast Włókniarza Częstochowa ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Dzień przed wspomnianym Grand Prix w Pradze podopiecznych Mariusza Staszewskiego czeka z kolei wyjazd do Wrocławia.

Komentarze (9)
avatar
Kejsi King PL
23.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@Zamknięta w klatce pożądania A Ty się nie sprzedajesz rozumiem? Po co chodzisz do niewolniczej pracy, której zapewne jak jakieś 95 procent społeczeństwa nienawidzisz? Zachowujesz się jak typow Czytaj całość
avatar
real_M
23.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedyś Jacek Gollob złamał obojczyk a za tydzień były derby z Toruniem. Był to czas kiedy próbę toru robił każdy zawodnik. No i Jaca wyjechał na próbę i się nawet na tej turze nie składał. No t Czytaj całość
avatar
zulew
23.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda że nie na ważny mecz z Zieloną Górą, która zapewne w Częstochowie będzie się stawiać. 
avatar
UL fan
23.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ech, przypomina mi się akcja sprzed lat jak Toruń przyjechał do Leszna. Wówczas Adrian Miedziński po upadku i złamaniu obojczyka już po 7 dniach jechał jak przed kontuzją. Można? - Można. 
avatar
Zamknięta w klatce pożądania
23.05.2025
Zgłoś do moderacji
8
6
Odpowiedz
Jako cyborg?? To się nazywa pazera. Dla kasy sprzeda własną matkę 
Zgłoś nielegalne treści