Do zdarzenia z udziałem Piotra Świercza doszło w 20. biegu. W jadącego na prowadzeniu zawodnika Orlen Cellfast Wilków Krosno wjechał Radosław Kowalski i doprowadził do niebezpiecznego upadku. Szarża jeźdźca ROW-u Rybnik została nawet zakwalifikowana na żółtą kartkę.
W czwartek krośnianie przekazali, że Świercz nabawił się urazu lewego obojczyka. Oznacza to jego absencję w niedzielnym meczu przeciwko H. Skrzydlewska Orła Łódź. To zła wiadomość dla Wilków, bowiem Świercz jest w tej chwili 23. zawodnikiem Metalkas 2. Ekstraligi i jednocześnie drugim juniorem na zapleczu PGE Ekstraligi. Minimalnie lepszy jest wyłącznie Antoni Mencel.
Jego miejsce w składzie na mecz z Orłem zajmie Jakub Wieszczak. 19-latek dobrze spisuje się w rozgrywkach młodzieżowych, a niedzielne spotkanie będzie jego debiutem ligowym.
Warto przypomnieć, że przed krośnianami już za nieco ponad tydzień dwa kolejne mecze - 5 lipca w Tarnowie, a dzień później w Rzeszowie. Świercz może być potrzebny drużynie, więc jeśli uraz nie okaże się poważny, to może go czekać wyścig z czasem, by wrócić na tor.
ZOBACZ WIDEO Nie ma wątpliwości. Od Doyle’a zależy układ PGE Ekstraligi