Oceny dla zawodników Autona Unia Tarnów:
Mateusz Szczepaniak 3+. Solidny występ jedynego krajowego seniora gospodarzy. Dobry początek zawodów, ale w kluczowych momentach pojechał słabiej. Najpierw wykluczenie, gdy zostawili z Marko Lewiszynem za dużo miejsca przy kredzie dla Bartosza Smektały, a potem przegrana walka z Matiasem Nielsenem w czternastym biegu. Minimalne błędy, które kosztowały duże punkty.
Igor Gryzło bez oceny. Nie wyjechał na tor.
ZOBACZ WIDEO: Ważny apel Jacka Frątczaka. Chodzi o Daniela Kaczmarka
Matej Zagar 4+. Najlepszy domowy mecz w sezonie Słoweńca. Do ostatniego biegu niemal niepokonany i bardzo szybki. Ten piętnasty wyścig nie potoczył się jednak po jego myśli. Zbyt łatwo oddał pozycje. Niemniej forma Zagara jest zwyżkowa, bo z meczu na mecz daje coraz więcej beniaminkowi Metalkas 2. Ekstraligi.
Marko Lewiszyn 3. Nie był to tak dobry występ na domowym torze, jak te poprzednie. Oprócz jednego biegu, w którym przywiózł "trójkę", w pozostałych zawodził. Zaliczył też groźny upadek. Najbardziej boli go jednak to, co się stało w czternastym wyścigu, bo nie można tak łatwo dać się wyprzedzić rywalowi. Nie w tak ważnym momencie. Ukrainiec zostawił w zasadzie autostradę dla Nielsena.
Timo Lahti 5. Cztery "trójki" i zero. Wyglądał na bardzo szybkiego. Nie pozostawiał złudzeń, kto jest królem toru na Mościcach. Nawet Ryan Douglas nie miał za wiele do powiedzenia. Na duży plus zwycięstwo w ostatnim biegu. Wytrzymał presję i załatwił sprawę jak w większości swoich biegów na pierwszym łuku. Na duży minus gonitwa, w której przyjechał czwarty. Nie wypada takiemu zawodnikowi przywozić "zera" na domowym owalu.
Radosław Kowalski 2. Nie był to tak efektowny występ jak te poprzednie. Juniorzy Unii z pewnością zawiedli. Tak jak w poprzednich spotkaniach nie był widoczny brak zawodnika formacji U24, tak w piątek niestety wyszło szydło z worka. Zdobyli tyle samo punktów w dziesięciu biegach, co młodzieżowcy PSŻ-u w sześciu. Od samego początku wszystko potoczyło się nie po myśli Kowalskiego, który przegrał wyścig juniorski. W późniejszej fazie również przegrywał starty, a na dystansie nie był w stanie nic wykombinować.
Jan Heleniak 2+. Oceniamy go trochę lepiej od Radosława Kowalskiego. Na mały plus pokonanie Bartosza Smektały w czwartym biegu i Matiasa Nielsena w dziewiątym. To naprawdę były ważne punkty. Odkupił swoje winy za wyraźnie przegrany wyścig juniorski.
Fraser Bowes bez oceny. Nie wyjechał na tor ani razu.
Oceny dla zawodników Hunters PSŻ Poznań:
Matias Nielsen 4. Po pierwszej części spotkania w Tarnowie można było być mocno zawiedzionym postawą Duńczyka. Przegrał nawet z Janem Heleniakiem. To jednak nie przeszkodziło mu, by zostać bohaterem PSź-u. Najpierw 5:1 przywiezione z Bartoszem Smektałą, ale jeszcze ważniejsza była akcja z czternastego biegu. Wydawało się, że na tarnowskim torze nie da się za wiele wykombinować na trasie, a Nielsen wyprzedził dwóch zawodników Unii. W tak ważnym momencie. Poszedł na całość. To się mogło podobać i za to należą mu się ukłony po pas. To był kluczowy moment meczu.
Szymon Szlauderbach 3. Bardzo cichy występ Polaka. Nie rzucał się w oczy swoją jazdą. Zazwyczaj tak jak wystartował, tak przyjechał do mety. Te sześć punktów same się jednak nie zrobiły. To naprawdę był solidny występ. Taki, jakiego oczekuje się od Szlauderbacha. Na mały minus bieg czternasty, w którym nie powalczył z rywalami. Do tego momentu było jednak dobrze.
Norick Bloedorn 2. Niemiec wciąż nie może się wstrzelić. Co jakiś czas ma momenty, po których można sądzić, że zacznie pokazywać potencjał sprzed kilku lat. W Tarnowie tych momentów. Był po prostu wolny. Owszem, pokonał Timo Lahtiego, ale kilka chwil wcześniej dał się bardzo łatwo ograć Radosławowi Kowalskiemu.
Bartosz Smektała 4. Podobnie jak Nielsen zawalił początek. Po dwóch startach wydawało się, że to kolejny słaby mecz w wykonaniu kapitana PSź-u. Gdy męczył się z tarnowskimi juniorami czy dał się przywozić na 1:5, można było łapać się za głowę. Odrodził się jednak i to w wielkim stylu. Znalazł swoją ścieżkę przy kredzie, która go nie zawodziła. Duże słowa uznania za postawę w jedenastym biegu. Mimo słabego startu nie poddał się, tylko powalczył, a że był szybki, to zagroził tarnowianom. Gdyby nie zaryzykował, nie doszłoby do wykluczenia Szczepaniaka. Jest przebłysk, że wchodzi na odpowiednie tory.
Ryan Douglas 5. Jedną z najważniejszych cech Australijczyka jest to, że on po prostu nie zawodzi. Choćby po raz pierwszy w życiu pojawił się na danym torze, to i tak sobie poradzi. Tak było w Tarnowie. Dwanaście punktów zdobyte na wielkim luzie. Nie był to tor mocno pod niego, bo na dystansie nie był w stanie nic stworzyć, ale swoje bezcenne punkty dołożył. Takimi występami coraz mocniej puka do drzwi PGE Ekstraligi.
Kacper Teska 4. Kapitalna robota juniora. Naprawdę trzeba docenić rolę, jaką odegrali młodzieżowcy PSź-u. Jednym z kluczowych warunków, żeby goście mogli powalczyć w Tarnowie, było zatrzymanie Kowalskiego i Heleniaka. To się udawało od samego początku, od biegu juniorskiego, w którym Teska i Musielak wygrali 5:1. Wydawało się, że w "Jaskółczym Gnieździe" może mieć spore problemy, a zaprezentował się świetnie.
Tobiasz Jakub Musielak 3. Ciągle można odnieść wrażenie, że nie wyciąga maksimum z tych swoich startów. Wiecznie pojawiają się jakieś kłopoty, przez co czasami ten jego wynik jest zakłamany. W biegu juniorskim wyglądał genialnie. Później jednak wykluczenie, ale to ze względu na charakterystykę tarnowskiego toru, której nie przewidział. A na sam koniec upadek, który był spowodowany defektem na ostatnim wirażu, gdy był na punktowanej pozycji.
Kamil Witkowski bez oceny. Nie wyjechał na tor.