W 2024 roku ogólnie bydgoska drużyna nie zachwycała w spotkaniach wyjazdowych, co koniec końców miało decydujący wpływ na to, że nie wygrała Metalkas 2. Ekstraligi. Najgorszym terenem dla "Gryfów" okazał się Poznań, gdzie zawitały one dwukrotnie i dwukrotnie wracały nad Brdę na tarczy. W ćwierćfinale play-off porażka 37:52 sprawiła nawet, że do półfinału Poloniści awansowali tylko jako tzw. lucky loser.
Z zamiarem odgonienia demonów jeden z dwóch faworytów do awansu przyjechał na Golęcin w pierwszą niedzielę lipca. Sprawa bonusu była tak naprawdę zamknięta już po zmaganiach w Bydgoszczy, gdzie zespół prowadzony przez starego dobrego znajomego poznanian Tomasza Bajerskiego wygrał kilka tygodni temu aż 62:28.
ZOBACZ WIDEO: "Schizofreniczna budowa". Prezes Falubazu krytykuje system ligowy
Polonię interesowało wygrać za trzy punkty. Przynajmniej premierowa seria pokazała jednak, że będzie o to niełatwo. PSŻ prowadziło 13:11 i mogło uwierzyć w to, że nie będzie odczuwać braku chorującego na grypę Noricka Bloedorna. Jadący w jego miejsce Francis Gusts zaimponował bowiem w pierwszym biegu dnia, zwyciężając bardzo przekonująco z gwiazdami przyjezdnych - Kaiem Huckenbeckiem i Szymonem Woźniakiem.
Łotysz w przeciwieństwie do kolekcjonującego zera Bartosza Smektały stanowił pewniejszy punkt "Skorpionów", które wysoko zawieszały poprzeczkę rywalom. W wyścigu szóstym wprawdzie drugi raz z rzędu nie wygrał Ryan Douglas, któremu uciekł Tom Brennan, za to Tobiasz Jakub Musielak pokazał plecy mającemu spore problemy od początku Woźniakowi.
Jakby tego było mało, na koniec drugiej serii Matias Nielsen, który w inauguracyjnym występie miał upadek już na drugim łuku pierwszego okrążenia (przez co nie mógł zapoznać się ze stanem nawierzchni), pokonał gwiazdę PSŻ-u w latach 2023-2024, Aleksandra Łoktajewa, broniąc się bardzo dobrze na dystansie po tym, jak wykorzystał błąd rywala niedługo po starcie. Gospodarze wrócili w tym momencie z powrotem na minimalne prowadzenie (22:20).
Tym ciekawsze było to, że Polonia nie mogła wyjść na plus, że wyścigów nie kończyła na pierwszej pozycji główna strzelba gospodarzy, czyli Douglas. W ósmej odsłonie popołudnia Australijczyka po ładnej walce pokonał Huckenbeck dobrze radzący sobie na poznańskim owalu. W końcu przyszła dziewiąta gonitwa, w której goście mogli odtrąbić pełen sukces. Potwierdził dużą szybkość Brennan, natomiast przebudził się wyraźnie Woźniak. Przez cały dystans gonił Nielsena, wyprzedzając go tuż przed linią mety przy ogrodzeniu!
Ekipa Bajerskiego prowadziła dzięki temu 29:25 i to PSŻ musiało zacząć się martwić tym, co będzie dalej. Tym bardziej że puentą piorunującej w wykonaniu Polonii trzeciej serii była trzecia z rzędu jej wygrana w dziesiątym biegu. O ile "trójka" Łoktajewa nikogo nie zaskoczyła, o tyle to, że Kacper Andrzejewski zyskał cenny punkcik na tym razem bezzębnym Gustsie już tak.
Żużlowcy z Bydgoszczy na bieżąco wyciągali wnioski i tym zaczęli górować nad tymi z Poznania. Lepiej zachowywali się na pierwszym łuku, na wyjeździe z niego, co najczęściej jest na Golęcinie decydujące. Na pewno trzeba też docenić ich dobre wyjazdy spod taśmy. Poza tym odzyskali w tym spotkaniu Woźniaka. W jedenastym wyścigu ostatecznie nie dogonił Smektały, lecz po dwóch nieudanych występach na początku, było widać ewidentny progres u indywidualnego mistrza kraju seniorów z 2017 roku.
Drużyna gości raczej kontrolowała to, co się dzieje na torze, nawet jeżeli w dwunastym biegu PSŻ zwyciężyło za cztery "oczka". Gusts jak odczarowany w porównaniu do poprzedniego występu przywiózł za sobą Brennana. W trzynastej gonitwie poznańscy kibice doczekali się przełamania Douglasa. Miał piekielnie trudne zadanie, ale na wjeździe w drugie okrążenie po efektownej akcji zostawił za plecami nie byle kogo, bo Łoktajewa. A nieco wcześniej uciekł przed próbą zablokowania go przez Huckenbecka.
Przed decydującymi wyścigami było 41:37 dla Polonii. Czternasty był rozgrywany na trzy razy, przy czym nie zabrakło kontrowersji. W pierwszym podejściu wykonał ruch pod taśmą Buczkowski, na co zareagował Nielsen, ładując się w taśmę. 39-latek miał już na koncie ostrzeżenie, ale... nie wiedzieć czemu, nie otrzymał drugiego. Nie pierwszy już raz mieliśmy więc popis niekonsekwencji sędziów w materii dotyczącej ruszania się na starcie.
W drugim podejściu przeszarżował natomiast Musielak, nadziewając się na tył motocykla Huckenbecka. Żal gospodarzy był tym większy w momencie upadku juniora było 4:2 dla nich. W końcu za trzecim razem bydgoszczanie dopomogli szczęściu w najlepszy możliwy sposób. Pokonali Smektałę podwójnie i mogli odetchnąć. Po dwóch latach znów wyjadą z Poznania z uśmiechami na ustach. A przede wszystkim z trzema dużymi punktami do tabeli.
Wyniki:
Hunters PSŻ Poznań - 41
9. Matias Nielsen - 4 (u,3,1,0,t)
10. Szymon Szlauderbach - 4 (3,1,0,0)
11. Francis Gusts - 8 (3,2,0,3,0)
12. Bartosz Smektała - 6 (0,0,2,3,1)
13. Ryan Douglas - 12 (2,2,2,3,3)
14. Kacper Teska - 2 (1,1,0)
15. Tobiasz Jakub Musielak - 5+1 (3,1*,1,w)
16. Kamil Witkowski - ns
Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 49
1. Szymon Woźniak - 5+1 (1,0,2*,2)
2. Tom Brennan - 10+1 (1,3,3,2,1*)
3. Kai Huckenbeck - 10+1 (2,1,3,1*,3)
4. Krzysztof Buczkowski - 9+2 (2,3,1,1*,2*)
5. Aleksandr Łoktajew - 12 (3,2,3,2,2)
6. Kacper Andrzejewski - 3 (2,0,1)
7. Emil Maroszek - 0 (0,0,0)
8. Adam Putkowski - ns
Bieg po biegu:
1. (65,57) Gusts, Huckenbeck, Woźniak, Nielsen (u/4) - 3:3 - (3:3)
2. (65,72) Musielak, Andrzejewski, Teska, Maroszek - 4:2 - (7:5)
3. (65,97) Łoktajew, Douglas, Brennan, Smektała - 2:4 - (9:9)
4. (65,41) Szlauderbach, Buczkowski, Teska, Andrzejewski - 4:2 - (13:11)
5. (66,12) Buczkowski, Gusts, Huckenbeck, Smektała - 2:4 - (15:15)
6. (65,52) Brennan, Douglas, Musielak, Woźniak - 3:3 - (18:18)
7. (66,21) Nielsen, Łoktajew, Szlauderbach, Maroszek - 4:2 - (22:20)
8. (66,28) Huckenbeck, Douglas, Buczkowski, Teska - 2:4 - (24:24)
9. (65,87) Brennan, Woźniak, Nielsen, Szlauderbach - 1:5 - (25:29)
10. (66,63) Łoktajew, Smektała, Andrzejewski, Gusts - 2:4 - (27:33)
11. (66,97) Smektała, Woźniak, Buczkowski, Nielsen - 3:3 - (30:36)
12. (66,71) Gusts, Brennan, Musielak, Maroszek - 4:2 - (34:38)
13. (66,25) Douglas, Łoktajew, Huckenbeck, Szlauderbach - 3:3 - (37:41)
14. (66,93) Huckenbeck, Buczkowski, Smektała, Musielak (w/u - Nielsen - t) - 1:5 - (38:46)
15. (66,55) Douglas, Łoktajew, Brennan, Gusts - 3:3 - (41:49)
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Zestaw startowy (do 13. biegu): I
NCD: 65,41 sek. - uzyskał Szymon Szlauderbach (PSŻ) w biegu 4.
Wynik dwumeczu: 111:69 dla Polonii, która zdobyła bonus