Janusz Stefański: Dajmy czas Piaszczyńskiemu

Choć transfery dokonane w okresie zimowych przez Intar Lazur Ostrów były imponujące, to niewielu fachowców dawało im szansę na odrobienie strat w postaci punktów minusowych nałożonych na klub za udział w aferze korupcyjnej. Jednak niewielu z nich spodziewało się również, że straty będą odrobione już po 4 kolejkach.

- Czy spodziewałem się, że tak szybko dorobimy straty? Na pewno spodziewałem się, że zakontraktowaliśmy zespół, który będzie walczył o zwycięstwo w każdym spotkaniu. Obecne wyniki zespołu są tylko potwierdzeniem naszych oczekiwań - powiedział prezes KM Ostrów - Janusz Stefański.

Dla prezesa KM Ostrów nie jest zaskoczeniem również postawa poszczególnych zawodników. - Postawa zawodników nie jest dla mnie niespodzianką. Podpisaliśmy umowy z zawodnikami, którzy w poprzednich sezonach udowodnili, że stać ich na jazdę na wysokim poziomie. Podstawowy ich problem polegał na tym, że nie mieli zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Tak było w przypadku Nermarka czy Korneliussena - dodał Stefański.

Stefański ocenił również postawę najgorzej punktującego zawodnika zespołu - Macieja Piaszczyńskiego. - Faktycznie dorobek punktowy Piaszczyńskiego nie jest imponujący, ale pamiętajmy, że to jest jeszcze bardzo młody zawodnik i cała kariera przed nim. Mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach udowodni swoją przydatność do zespołu.

Komentarze (0)