Potwierdziły się doniesienia WP SportoweFakty. Tai Woffinden w sezonach 2026 i 2027 będzie zawodnikiem Moonfin Malesy. W poniedziałek klub pochwalił się podpisaniem pre-kontraktu z Brytyjczykiem. Jak zdradził trener drużyny Kamil Brzozowski w rozmowie z portalem wlkp24.info, temat jazdy trzykrotnego indywidualnego mistrza świata w ostrowskiej ekipie pojawił się około miesiąca temu. Sporo pomogli jego indywidualni sponsorzy, firma Płomyk oraz bracia Garcarkowie.
- Chyba nikt na to nie liczył, ale szybko poszło i "Tajski" jest z nami. Myślę, że to nie tylko wzór dla młodych, ale też marka sama w sobie. To jest chłopak, który na pewno da kopa wszystkim pozostałym żużlowcom w parku maszyn. Taki zawodnik w naszej drużynie to coś wspaniałego - przyznał opiekun Moonfin Malesy.
ZOBACZ WIDEO: Zwykłe pytanie o formę wywołało zaskakującą reakcję
Tai Woffinden przed sezonem 2025 związał się z Texom Stalą, lecz do tej pory nie odjechał ani jednego ligowego spotkania. Wszystko z powodu kontuzji odniesionej podczas sparingowego meczu rzeszowian. Obrażenia były na tyle poważne, że wiele osób zastanawiało się, czy Brytyjczyk w ogóle powróci do zdrowia. 35-latek jednak bardzo szybko się rehabilitował i jakiś czas temu odbył pierwsze treningi.
- Nie jest jeszcze w stu procentach gotowy, żeby podjąć się ścigania, ale z tego, co mówił, całą zimę będzie ostro trenował i wysyłał filmiki. Wydaje mi się, że to jest taki typ sportowca, że ta kontuzja nie wpłynie na niego negatywnie, a wręcz odwrotnie, żeby się pokazać z jak najlepszej strony. Sam zresztą powiedział, że za dwa lata chce uderzyć w Speedway Grand Prix - powiedział Kamil Brzozowski.
Taki ruch Moonfin Malesy może być nie tylko wzmocnieniem sportowym, ale również marketingowym. Woffinden to w końcu jeden z najpopularniejszych żużlowców świata, rozpoznawany w każdym żużlowym mieście. Sam trener ostrowian podejrzewa, że wiele osób z Wrocławia będzie przyjeżdżało na spotkania wielkopolskiego zespołu, jeśli jego potyczki nie będą kolidowały z konfrontacjami Betard Sparty.