Żużel. Juniorzy największą bronią Falubazu. Perfekcyjny występ Pawlickiego

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki

Stelmet Falubaz Zielona Góra zrobił swoje - wysoko pokonał na własnym torze Innpro ROW Rybnik i przypieczętował utrzymanie w PGE Ekstralidze. Bohaterami spotkania byli zielonogórscy juniorzy, a prawdziwy popis dał Przemysław Pawlicki.

Noty dla zawodników Stelmet Falubazu Zielona Góra:

Jarosław Hampel 2. Najsłabszy punkt Falubazu w tym spotkaniu. Już w pierwszym biegu zbyt kurczowo trzymał się krawężnika, przez co wyprzedził go Gleb Czugunow. W kolejnym starcie znów stracił pozycję na trasie, tym razem na rzecz Tungate'a. Jedyny wyścig wygrał przeciwko słabej parze Pedersen - Pludra. Jeśli to był ostatni mecz 43-latka w zielonogórskich barwach, to z pewnością będzie czuł duży niedosyt.

Rasmus Jensen 4+. Jeden z lepszych meczów Duńczyka w tym sezonie. Zanotował świetne wejście w spotkanie i wydatnie przyczynił się do zbudowania przez jego zespół spokojnej przewagi już w pierwszych dwóch seriach. W drugiej części meczu nie był już aż tak szybki, ale i tak zdołał wygrać czternasty wyścig i, w przeciwieństwie do Hampela, dobrze pożegnał się z kibicami.

ZOBACZ WIDEO: Oskar Fajfer sądził się ze znanym mechanikiem. Znamy werdykt

Przemysław Pawlicki 6. Perfekcyjny mecz kapitana drużyny z Grodu Bachusa. Był piekielnie szybki i aż do piętnastego wyścigu wygrywał z dużą przewagą nad przeciwnikami. W ostatniej gonitwie dnia musiał uważać na szybkiego Maksyma Drabika, ale i z nim sobie poradził. Świetny sezon w PGE Ekstralidze zwieńczył więc pierwszym w karierze kompletem punktów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

Jonas Knudsen 3+. Gdyby przyznawano dodatkowe punkty za walory estetyczne, zdecydowanie należałoby je dać Knudsenowi. Za każdym razem, gdy pojawiał się na torze, wyprzedzał któregoś z przeciwników na dystansie. Duńczyk to kolejny zawodnik Falubazu, który prawdopodobnie żegna się z PGE Ekstraligą - i zrobił to w dobrym stylu.

Leon Madsen 4+. W pierwszych trzech wyścigach był nieosiągalny dla rywali. Potem jednak spuścił z tonu - najpierw po ładnej walce musiał uznać wyższość Gleba Czugunowa, a zawody zakończył zerem w ostatnim biegu. Ten mecz był dla Madsena taki, jak cały sezon: dobry, ale wiemy, że stać go na dużo więcej.

Oskar Hurysz 5-. Świetny powrót do jazdy w wykonaniu 19-latka. Był głównym ojcem sukcesu Falubazu w pierwszej serii, w której dwukrotnie dowiózł do mety podwójne zwycięstwa, zostawiając za plecami choćby Maksyma Drabika. Co prawda w trzecim starcie przyjechał ostatni, ale pamiętajmy, że niewielu wierzyło, iż Hurysz wróci do jazdy w tym sezonie po ciężkiej kontuzji uda.

Damian Ratajczak 6. Lider formacji juniorskiej Falubazu, podobnie jak Pawlicki, nie znalazł tego wieczoru pogromcy. W przeciwieństwie do starszego kolegi nie był aż tak szybki, ale udowodnił, że poza dużym wachlarzem ataków potrafi także skutecznie się bronić na torze.

Michał Curzytek bez oceny. Ani razu nie wyjechał na tor.

Noty dla zawodników Innpro ROW-u Rybnik:

Nicki Pedersen 2. Występ jakich wiele w tym sezonie w wykonaniu trzykrotnego mistrza świata. Nie pomagał kolegom na torze, męczył się na trasie, a także po raz kolejny zaliczył wykluczenie za upadek bez kontaktu z rywalem. Mimo słabej postawy otrzymał szansę występu w biegu nominowanym, który zakończył bez punktów. Z tak dysponowanym Pedersenem "Rekinom" będzie bardzo trudno obronić PGE Ekstraligę.

Kacper Pludra 1. Po kilku obiecujących występach tym razem spisał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Nawet gdy wydawało się, że zdoła pokonać któregoś z rywali, obierał złe ścieżki. Jeśli ROW wciąż marzy o utrzymaniu, będzie potrzebował Pludry w dużo lepszej dyspozycji.

Gleb Czugunow 3+. Wykazywał się dużą ambicją i wolą walki, co w połączeniu z niezłą prędkością zaowocowało kilkoma ładnymi akcjami na dystansie. Punktów mógł mieć jeszcze więcej, gdyby w piątym biegu nie trzymał się tak uparcie ścieżki przy krawężniku, przez co wyprzedził go Jonas Knudsen. Na plus kapitalny pojedynek z Leonem Madsenem w wyścigu trzynastym, zakończony zwycięstwem zawodnika ROW-u.

Maksym Drabik 4. Jak niemal przez cały sezon był liderem beniaminka, ale na tle jego ostatnich występów ten wypadł trochę słabiej. W swoim pierwszym biegu został na starcie i nie był w stanie wyprzedzić na dystansie Oskara Hurysza. Przez cały wieczór wygrał tylko jeden wyścig. Nie zmienia to jednak faktu, że był to dwunasty kolejny mecz Drabika z "dwucyfrówką".

Rohan Tungate 3. Wydaje się, że największy kryzys Australijczyk ma już za sobą. Choć przy Wrocławskiej nie wygrał ani jednego wyścigu, to w każdym starcie przywoził za swoimi plecami przynajmniej jednego rywala. Ostatni tak dobry mecz na wyjeździe pojechał 30 maja… również w Zielonej Górze.

Paweł Trześniewski 1. Mecz do zapomnienia dla juniora ROW-u. Trzy starty i trzy zera. Najbliżej zdobycia punktów był w biegu dziesiątym, gdy przez chwilę jechał przed Jonasem Knudsenem. Tę pozycję jednak szybko stracił.

Kacper Tkocz 1. Pojechał niewiele lepiej niż jego kolega z formacji młodzieżowej. Jedyne dwa punkty dowiózł na zawodnikach ze swojej drużyny.

Jesper Knudsen bez oceny. Dostał szansę wystartowania tylko w jednym biegu i przyjechał w nim ostatni.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Komentarze (3)
avatar
StalŁapa
31.08.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeżywają jak mrówka orga... To tylko 5 miejsce nie Podium Extraligi. He He He 
avatar
GABOR
30.08.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Gdyby Jonas Knudsen miał lepsze starty, nie trzeba by Falubazowi szukać U24 na następny sezon. 
Zgłoś nielegalne treści