Obecni kibice powinni być zadowoleni - komentarze po szóstej edycji Gali Lodowej w Opolu

Falubaz Zielona Góra przegrał z Lodowym Teamem Polska 34:38 w spotkaniu rozegranym w ramach szóstej edycji opolskiej Gali Lodowej. Nie wynik był jednak w sobotni wieczór sprawą pierwszorzędną, a dobra zabawa i szczytny cel, o czym na każdym kroku podkreślali zawodnicy.

Piotr Świderski (Lodowy Team Polska): Liczył się przede wszystkim cel tej imprezy. Jechaliśmy dla Madzi i to dla niej przeznaczony jest dochód z całej imprezy. Przekazaliśmy również główną nagrodę za pierwsze miejsce, którą był telewizor właśnie dla Madzi. Myślę, że nie zaliczam się do grona faworytów takich imprez. Królem lodowego ścigania jest Sławek Drabik i tego nikt mu nie odbierze. Ja do wszystkiego, co robię podchodzę w sposób bardzo ambicjonalny i w każdych zawodach chcę zaprezentować się z jak najlepszej strony.

Rafał Dobrucki (Falubaz Zielona Góra): Świetna impreza. Uważam, że wszyscy kibice tutaj obecni powinni być zadowoleni. My również dobrze się bawiliśmy. Do tego szczytny cel, a więc tylko przyklasnąć. Wiadomo, że zabawa swoją drogą, ale jak to mówią wynik musi być. Każdy na pewno chciał wypaść, jak najlepiej.

Adam Czechowicz (Lodowy Team Polska): Jak co roku możemy pogratulować organizacji imprezy. Cel jest fantastycznie wymyślony, a do tego mamy szansę trochę pojeździć i rozjeździć się, na co nie ma okazji w sezonie. Bardzo fajnie wszystko wypadło. Chłopcy byli przygotowani na takie ściganie i na panujące warunki, ja potraktowałem to typowo rekreacyjnie. Wynik nie był ważny. Fajnie, że można było się poślizgać.

Mateusz Kowalczyk (Falubaz Zielona Góra): Na pewno rywale robią postępy. Ja także nie stoję w miejscu i zmieniłem kilka rzeczy. Zdaje sobie sprawę z tego, że z roku na rok będzie coraz trudniej, bo ranga tych zawodów rośnie.

Adam Pawliczek (Lodowy Team Polska): Fantastyczna impreza i przedniej marki zabawa. Gdyby nie problemy z przednim kołem w motocyklu, to w moim przypadku byłoby znacznie lepiej. Jechałem dalej dzięki pomocy Piotrka Świderskiego i pragnę mu za to podziękować.

Źródło artykułu: