Żużel. Orzeł latał w Tarnowie wyżej. Unia rozpędza się w kierunku spadku z Metalkas 2. Ekstraligi

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: mecz Unia - Orzeł
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: mecz Unia - Orzeł

Autona Unia mimo do końca walecznej postawy uległa u siebie H.Skrzydlewska Orłowi i jest jedną nogą w Krajowej Lidze Żużlowej. W poniedziałkowym meczu więcej konkretów przedstawili przyjezdni z Łodzi, którzy w Tarnowie wygrali drugi raz w 2025 roku.

Nie było przelewek w przełożonym z niedzieli na poniedziałek pierwszym starciu o siódme miejsce gwarantujące utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze na sezon 2026. Twarda walka trwała na tarnowskim owalu od samego początku, co zwiastowało interesującą potyczkę.

Sporo strachu najedli się kibice obu ekip, a szczególnie tej gospodarzy po groźnej kraksie, która miała miejsce już w inauguracyjnym biegu dnia. Wydawało się, że najmocniej ucierpi Mateusz Szczepaniak, który zderzył się z Andreasem Lyagerem i którego poturbował Fraser Bowes, jednak lider Autona Unii "tylko" solidnie się poobijał.

ZOBACZ WIDEO: Odsłonił kulisy światowego żużla. To oni wszystkim rządzą?

Jak wiadomo, jednym z głównych smaczków spotkania był przyjazd do Mościc Mateja Zagara. Ten sezon zaczynał w barwach tarnowskich, ale po rozwiązaniu kontraktu z winy klubu (z uwagi na finansowe zaległości - dop. red.), dołączył do H.Skrzydlewska Orła. A teraz jego były i obecny klub spotkał się w dwumeczu o uratowanie miejsca na drugim ligowym szczeblu.

Słoweniec pokazał próbkę możliwości w trzecim wyścigu dnia, w którym gonił, aż przegonił Timo Lahtiego. Tuż przed metą ostro zablokował będącego tuż za nim rywala, co stworzyło dość niebezpieczną sytuację torową. - Nie za ładnie to wyglądało. Niezbyt sportowe zachowanie - kwitował Marek Cieślak obserwujący zmagania ze studia Canal+ Sport 5.

Łodzianie w tym momencie musieli gonić wynik, gdyż przegrywali 4:8 po tym, jak podwójnie swój wyścig przegrali młodzieżowcy. Dwie wygrane po 4:2 doprowadziły jednak do remisu, a już na starcie drugiej serii goście objęli... czteropunktowe prowadzenie. Orle szpony pokazali Mikkel Andersen i drugi raz niepokonany Patryk Wojdyło, którzy wzorcowo i bez skrupułów poskromili w polu duet Marko Lewiszyn - Bowes.

Duńsko-polska para podwoiła przewagę swojej drużyny na początek serii trzeciej, kiedy miejscowi dostali bolesny cios, ponieważ w pokonanym polu zostali pozostawieni Lahti i Radosław Kowalski. Rezultat 28:20 kazał więc sądzić coraz bardziej zdecydowanie, że to Orzeł będzie górą i że odniesie na obiekcie w Tarnowie drugi triumf w tym sezonie. Wszak w lipcu zwyciężył na nim 50:40 i to wówczas gdy Zagar... startował jeszcze w szeregach Unii.

"Jaskółki" nie mogły myśleć o odrabianiu strat, skoro nie potrafiły wygrywać zespołowo biegów. Do dziesiątego wygrali tylko raz, tj. we wspomnianym juniorskim. Nie udało się to nawet wtedy, kiedy skuteczny Szczepaniak, jadąc jako rezerwa taktyczna, został objechany niedługo po starcie przez Roberta Chmiela i to kapitan łodzian pognał do mety po pełną pulę, utrzymując ośmiopunktową zaliczkę (34:26).

Za to druga taktyczna, w postaci Lahtiego, wypaliła. W jedenastej gonitwie urodzony w Finlandii żużlowiec wraz ze Szczepaniakiem bardzo pewnie dowieźli do mety pięć punktów. Był to nieco lepszy moment spotkania w wykonaniu Tarnowa, bo też za moment wolny do tej pory Bowes sensacyjnie wręcz wygrał z Zagarem. Radość była jednak umiarkowana z uwagi na to, że bardzo słabo startujący spod taśmy Jan Heleniak zanotował w tym samym wyścigu zero.

Zapędy miejscowych, którzy chcieli dalej odrabiać straty, ostudził tuż przed ostatnią przerwą Chmiel, odnosząc przekonującą wygraną nad Lahtim i Kowalskim. "Śliwka", jaka wpadła na konto Wojdyły, nie była więc dla Orła tak dotkliwa. Przy czym wynik 41:37 dla Łodzi zwiastował emocje w dwóch ostatnich jazdach w "Jaskółczym Gnieździe".

Tyle że owe emocje zgasili szybko Wojdyło i Andersen, którzy po tym, jak brązowy medalista zakończonego w piątek cyklu SGP2 minął popełniającego seryjne błędy w polu Lewiszyna, zwyciężyli 5:1 i zamknęli sprawę meczowego zwycięstwa. Przewaga ich drużyny z powrotem jednak stopniała, bo Szczepaniak i Lahti w ostatnim ligowym biegu w 2025 roku przy Zbylitowskiej odpowiedzieli podwójną wygraną. Wobec tego na sobotni rewanż do Łodzi tarnowianie pojadą z minus czterema punktami. Tak czy siak, ich sytuacja w kwestii uniknięcia spadku do Krajowej Ligi Żużlowej jest skrajnie trudna.

Wyniki:

Autona Unia Tarnów - 43
9. Mateusz Szczepaniak - 14+2 (1*,3,3,2,3,2*)
10. Adrian Gorzkowski - ns
11. Fraser Bowes - 5 (2,0,-,3,0)
12. Marko Lewiszyn - 3+1 (0,1,1*,-,1)
13. Timo Lahti - 13+1 (2,3,1,2*,2,3)
14. Radosław Kowalski - 6+1 (3,2,w,0,1*)
15. Jan Heleniak - 2+1 (2*,0,0,0,0)
16. Igor Gryzło - ns

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - 47
1. Andreas Lyager - 5 (0,2,2,1)
2. Matej Zagar - 8+2 (3,1*,1*,2,1)
3. Patryk Wojdyło - 10+2 (3,2*,2*,0,3)
4. Mikkel Andersen - 9+1 (1,3,3,0,2*)
5. Robert Chmiel - 9 (1,2,3,3,0)
6. Olivier Buszkiewicz - 4 (1,3,0)
7. Seweryn Orgacki - 2+1 (0,1,1*)
8. Mateusz Bartkowiak - ns

Bieg po biegu:
1. (70,18) Wojdyło, Bowes, Szczepaniak, Lyager - 3:3 - (3:3)
2. (70,24) Kowalski, Heleniak, Buszkiewicz, Orgacki - 5:1 - (8:4)
3. (70,00) Zagar, Lahti, Chmiel, Lewiszyn - 2:4 - (10:8)
4. (70,78) Buszkiewicz, Kowalski, Andersen, Heleniak - 2:4 - (12:12)
5. (70,23) Andersen, Wojdyło, Lewiszyn, Bowes - 1:5 - (13:17)
6. (70,27) Lahti, Lyager, Zagar, Heleniak - 3:3 - (16:20)
7. (70,05) Szczepaniak, Chmiel, Orgacki, Kowalski (w/su) - 3:3 - (19:23)
8. (69,89) Andersen, Wojdyło, Lahti, Kowalski - 1:5 - (20:28)
9. (69,68) Szczepaniak, Lyager, Zagar, Heleniak - 3:3 - (23:31)
10. (69,66) Chmiel, Szczepaniak, Lewiszyn, Buszkiewicz - 3:3 - (26:34)
11. (70,67) Szczepaniak, Lahti, Lyager, Andersen - 5:1 - (31:35)
12. (69,67) Bowes, Zagar, Orgacki, Heleniak - 3:3 - (34:38)
13. (69,74) Chmiel, Lahti, Kowalski, Wojdyło - 3:3 - (37:41)
14. (69,31) Wojdyło, Andersen, Lewiszyn, Bowes - 1:5 - (38:46)
15. (69,47) Lahti, Szczepaniak, Zagar, Chmiel - 5:1 - (43:47)

Sędzia: Bartosz Ignaszewski
Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk
Zestaw startowy: II
NCD: 69,31 sek. - uzyskał Patryk Wojdyło (Orzeł) w biegu 14.
Rewanż: sobota 20 września o 16:30 w Łodzi

Komentarze (26)
avatar
Sylwester1970
16.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaskółki nisko latają, będzie deszcz... 
avatar
Yollo
16.09.2025
Zgłoś do moderacji
8
2
Odpowiedz
Starcie godne zaplecza 'najlepszej ligi świata' - bankrut kontra zespół zabawka umysłowo chorego grabarza/kwiaciarza! 
avatar
Wytrych
16.09.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przyszły sezon będzie ciekawszy. Tarnów nie miał kasy więc taki Skrzydlewski zrobił sobie ekonomiczny skład i się utrzyma. W przyszłym roku pojawi się Wybrzeże i będzie dużo trudniejsza walka o Czytaj całość
avatar
Tik Tak
16.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Z jednej strony szkoda, bo fajnie byłoby zobaczyć wku...nego Skrzydlewskiego ale z drugiej dobrze, bo nie będzie kolejnej dramy czy bankrut powinien jechać w lidze jakby się utrzymał. 
avatar
kowjanko
15.09.2025
Zgłoś do moderacji
24
15
Odpowiedz
Bardzo dobrze, że Tarnów zleci. 
Zgłoś nielegalne treści