- Moje przygotowania przebiegają bez komplikacji. Wszystko mam pod kontrolą i trenuję według ściśle przemyślanego harmonogramu. W każdym tygodniu mam zaplanowane minimum sześć akcentów treningowych. Zwykle wygląda to w następujący sposób: poniedziałki i środy to zajęcia ogólnorozwojowe na sali gimnastycznej, wtorki i czwartki wylewam poty na siłowni, piątki to najczęściej pływanie i biegi w terenie. Do tego dochodzą przygotowania sprzętowe. Mam stały kontakt z tunerami. Pracujemy nad tym, żeby mój sprzęt był szybki jak petarda - powiedział Jarosław Hampel.
W przyszłym sezonie żużlowcy będą korzystali z nowych tłumików. Zawodnik Unii Leszno nie ukrywa, że nie do końca wie czego może się w związku z tym spodziewać. - Troszeczkę martwi mnie ta kwestia, bo nie do końca wiadomo czego się spodziewać. Często rozmawiam o tej kwestii z tunerami. Wydaje mi się, że dopasowanie nowych tłumików to nie jest jakaś "czarna magia", ale dopóki nie sprawdzimy tego w praktyce nie będziemy wiedzieli więcej. Chciałbym jak najszybciej móc to przetestować. Pogoda w Polsce może temu nie sprzyjać. Zapewne udam się gdzieś na południe, żeby rozpocząć przygotowania na torze.