Grzegorz Walasek: A to, co powiedział prezes, jak sprzedał kibicom, to czysta układanka polityczna

W sobotniej Gali Żużla na Lodzie w Opolu Grzegorz Walasek nie wystąpił w drużynie Falubazu Zielona Góra. "Greg" zdobywał punkty dla Lodowego Teamu Polska. Kibice Falubazu, którzy udali się do Opola, nie przyjęli ciepło Walaska.

Czy w związku z tym były uczestnik GP obawia się przyjazdu na Wrocławską razem z Polonią Bydgoszcz? - Nie rozumiem takich pytań. Czego mam się bać? Przecież żyjemy w takich czasach, że każdy może pracować tam, gdzie chce. Nie zrobiłem niczego złego. Nie zerwałem trwającego kontraktu. Po prostu nie doszliśmy do porozumienia. A to, co powiedział prezes, jak sprzedał kibicom, to czysta układanka polityczna. Najlepiej umyć ręce i oznajmić, że zawodnik żądał dużo pieniędzy. Tak naprawdę, jeśli żądałem zbyt wiele, to mam dla Roberta propozycję. Jestem gotów pokazać to, co prezes mi proponował, a co dostał inny zawodnik. Wtedy okaże się, o jakich pieniądzach była mowa i w którą stronę miało to iść. Nie zamierzam się kłócić z Robertem za pośrednictwem mediów, ale uważam, że zrobiłem dużo i nie zasłużyłem na takie pożegnanie. Ale prezes będzie chyba kandydował dalej, niż tylko na szefa klubu i załatwił to tak, jak załatwił. On jest czysty, dobry i niech tak zostanie - powiedział Walasek w rozmowie z Gazetą Lubuską.

Nowy zawodnik Polonii Bydgoszcz dodał, że rozumie zachowanie zielonogórskich fanów. Walasek stwierdził także, że zawsze był sercem z Falubazem i tak zostanie.

Komentarze (0)