Andreas Jonsson: Nie zamierzam dzwonić do klubów i pytać się o pracę

Początek sezonu 2010 coraz bliżej, a Andreas Jonsson jak na razie podpisał kontrakty z zaledwie dwoma klubami. 29-letni Szwed bez wątpienia będzie w tym roku przywdziewał plastrony Polonii Bydgoszcz oraz Dackarny Malilla, ale nie ukrywa on, że przydałby mu się jeszcze jeden zespół, dla którego mógłby zdobywać punkty w nadchodzących zmaganiach.

- Myślałem o jeździe na Wyspach, ale głównym problemem było to, że nikt do mnie nawet nie zadzwonił i nie zapytał się, czy chciałbym wrócić do Wielkiej Brytanii - powiedział były zawodnik Coventry Bees oraz The Lakeside Hammers.

Drużyny ze Zjednoczonego Królestwa praktycznie zakończyły już kompletowanie składów na tegoroczne rozgrywki, a wysoka średnia Szweda wyklucza go w tej chwili z ich "list życzeń". Czy 29-latek wobec tego rozważa możliwość jazdy w innych krajach? - W zeszłym roku odjechałem kilka spotkań w Danii, po zakończeniu sezonu kontaktowało się ze mną kilka zespołów, ale nic konkretnego nie ustaliliśmy, więc w chwili obecnej koncentruję się tylko na ligach polskiej i szwedzkiej oraz na cyklu Grand Prix. Nie ukrywam, że chciałbym mieć troszkę więcej imprez do odjechania i dlatego fajnie byłoby podpisać umowę w Danii lub Rosji. Nie zamierzam jednak dzwonić do klubów i pytać się o pracę. Jeśli ktoś jest zainteresowany moimi usługami, niech sam zadzwoni, a ja jestem otwarty na wszelkie propozycje - dodał "AJ".

Jonsson od początku swojej kariery skupia się na walce o najwyższe cele. Aby solidnie punktować w ligach oraz Grand Prix, Szwed musi dysponować doskonale przygotowanym sprzętem. - W ostatnich latach miałem trochę problemów z motocyklami - zerwane łańcuchy, uszkodzenia drobnych części w silnikach. Teraz wreszcie osiągnąłem porozumienie ze sprzętem - wsiadam na motocykl i wiem, że nie muszę spodziewać się żadnych przykrych niespodzianek - kontynuował 29-latek. - Ponadto czuję, że nie mam już większych problemów z przełożeniami. Oczywiście nadal zdarza się, że raz dobiorę je perfekcyjnie, a raz trochę gorzej, ale za każdym razem jest co najmniej OK. Dzięki temu nie jest już tak jak kiedyś, że w jednym spotkaniu zdobywam 15 punktów, a w kolejnym 2 - moja forma się ustabilizowała - zakończył Szwed.

Przypomnijmy, że Andreas Jonsson broni barw Polonii Bydgoszcz nieprzerwanie od 2004 roku, a cenne oczka dla Dackarny Malilla przywozi od sezonu 2005.

Komentarze (0)