Żużel. Nowe twarze, ten sam niezmienny cel. W finale w Toruniu będzie wiele ścigania

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Damian Ratajczak
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Damian Ratajczak

Sobotni finał Speedway of Nations seniorów poprzedzi piątkowa rywalizacja juniorów. Na toruńskiej Motoarenie z uwagi na start ośmiu drużyn odbędzie się aż 28 wyścigów. Tytułu mistrzowskiego bronić będzie jadąca w dość zaskakującym składzie Polska.

W przeciwieństwie do kadry seniorskiej juniorskiej zmiany regulaminowe w drużynowych mistrzostwach świata nie powstrzymują przed zdobywaniem kolejnych złotych krążków. Reprezentacja Polski od 2014 roku zasiada bowiem na młodzieżowym tronie, wygrywając przez ten czas zarówno w starym formacie DMŚJ, jak i Speedway of Nations 2 (minione trzy edycje).

W ubiegłym roku ścigano się w jeszcze innej formule. Po zgłoszeniu się do startu ośmiu drużyn narodowych organizatorzy mistrzostw świata uznali, że wszystkie pojadą w jednych zawodach o medale, przez co w programie znalazło się aż 28 wyścigów. Nie ma już następnie żadnych dodatkowych gonitw o medale. Wygrywa ten zespół, który po rywalizacji każdy z każdym uzbiera najwięcej punktów.

ZOBACZ WIDEO: "Nie dam sobie tego wmówić". Stanowcza reakcja Zmarzlika

Poprzednia edycja była popisem pary Wiktor Przyjemski - Bartosz Bańbor. Rezerwowym był Jakub Krawczyk. Zdobyli oni dla Polski siedemnasty w historii złoty medal i choć w tym roku w komplecie są oni młodzieżowcami, w Toruniu żaden z nich nie będzie obecny.

Rafał Dobrucki powołał pierwotnie do trójki na piątkowy turniej Przyjemskiego, lecz ten cały czas nie jest w pełni sprawny po kontuzji, której doznał w sierpniu. Wobec tego w środę trener polskiej kadry zdecydował się na zmianę i powołanie w miejsce 20-latka... 16-letniego Maksymiliana Pawełczaka. To jednak zaskoczenie, wiedząc, że na dużych motocyklach jego doświadczenie na arenie międzynarodowej jest znikome.

Pawełczak to jednak wielki talent światowego speedwaya, który nie dalej jak w niedzielę zadebiutował w dorosłej drużynie bydgoskiej Abramczyk Polonii w starciu barażowym z gorzowską Gezet Stalą. Wynik 10+1 punktów, a także sama efektowna jazda przed dużą liczbą kibiców i w spotkaniu o wysoką stawkę mówią same za siebie.

W kadrze znalazł się także drugi po Przyjemskim najlepszy junior PGE Ekstraligi, czyli Damian Ratajczak oraz Antoni Kawczyński. Powołanie drugiego z nich to nawet sensacja, wiedząc, jak szeroki wybór miał Dobrucki. 17-latek to jeździec toruńskiego PRES-u, który im dłużej trwał sezon, spisywał się na Motoarenie coraz lepiej.

Tym samym miejsca w kadrze na SoN2 nie znaleźli nie tylko wspomniani Bańbor i Krawczyk, ale też wyróżniający się w tym roku Kevin Małkiewicz, Oskar Paluch czy Kacper Mania.

Najgroźniejszy konkurent Polski to tradycyjnie Dania. Hans Andersen dysponuje wyrównanym i groźnym tercetem, na czele z Bastianem Pedersenem. Toruński owal zna on już doskonale z uwagi na występy w U24 Ekstralidze. Ze wsparciem Mikkela Andersena (brązowy medalista SGP2) i Villadsa Nagela mamy do czynienia z bardzo groźnym konkurentem dla gospodarzy.

Biorąc pod uwagę, że końcowa klasyfikacja SoN2 będzie ustalana na podstawie punktów i że nie będzie żadnej części finałowej, szanse pozostałych sześciu drużyn na zagrożenie Polsce i Danii są o wiele mniejsze. Być może swój potencjał uwolni Szwecja, której wyjściowa dwójka zawodników jest całkiem zbilansowana.

Wynik Czech zapewne będzie nieść na swoich barkach Adam Bednar, Niemiec Norick Bloedorn, z kolei Wielkiej Brytanii Dan Thompson. Aby jednak te reprezentacje mogły włączyć się w batalię o podium, ich liderzy musieliby otrzymać dość solidne wsparcie.

Awizowane składy:

Polska
1. Maksymilian Pawełczak
2. Damian Ratajczak
3. Antoni Kawczyński
Menadżer: Rafał Dobrucki

Wielka Brytania
1. Dan Thompson
2. Luke Harrison
3. Luke Killeen
Menadżer: Neil Vatcher

Australia
1. Mitchell McDiarmid
2. Tate Zischke
3. James Pearson
Menadżer: Mark Lemon

Niemcy
1. Norick Bloedorn
2. Mario Hausl
3. Hannah Grunwald
Menadżerowie: Sascha Doerner i Mathias Bartz

Dania
1. Bastian Pedersen
2. Mikkel Andersen
3. Villads Nagel
Menadżer: Hans Andersen

Czechy
1. Adam Bednar
2. Jan Jenicek
3. Jaroslav Vanicek
Menadżer: Zdenek Schneiderwind

Szwecja
1. Casper Henriksson
2. Rasmus Karlsson
3. Erik Persson
Menadżer: Linus Sundstroem

Łotwa
1. Nikita Kaulins
2. Artiom Juhno
3. Damir Filimonow
Menadżer: Władimir Vagels

Początek turnieju: godz. 19:00
Sędzia: Aleksander Latosiński (Ukraina)

Prognoza na piątek (za: pogoda.wp.pl):
Temperatura: 6°C
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 4 km/h

Komentarze (6)
avatar
Basia Gładkowska
3.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyjątkowo zgadzam się z Dobruckim niech daje szansę wszystkim co coś z siebie dają 
avatar
stary_trener
3.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Widac co nie ktorzy wylewaja wlasne sympatie dla poszczegolnych zawodnikow. Dobrucki be, Dobrucki do wymiany jak powola jednego to lament dlaczego nie moj faworyt. Miejsca sa ograniczone a zaw Czytaj całość
avatar
sparki
2.10.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dlaczego tych zawodow nie puszcza telewizja,moga byc ciekawsze niz te dzien pozniej. 
avatar
volpone
2.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
A może by tak Dobruckiego wymienić? 
avatar
Marek Niwczyk
2.10.2025
Zgłoś do moderacji
7
6
Odpowiedz
Jak Dobrucki jest taki pewien na Pawełczak ok ale jeśli reszta juniorów przez cały rok o yo rywalizuje w lidze i decyzja trenera jest taka to niech za nią będzie odpowiedzialny wkoncu brak zł Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści