Piotr Żyto: Ostatnie dni były dla mnie szczęśliwe

Styczeń rozpoczął się dla Piotra Żyto bardzo szczęśliwe. Sukces VI Opolskiej Gali Żużla na Lodzie oraz przedłużenie kontraktu przez Grzegorza Zengotę ucieszyły trenera Falubazu. Żyto ma nadzieję, że kolejne miesiące również będą obfitowały w sukcesy.

Sobotnie widowisko zgromadziło komplet publiczności na trybunach. Impreza z roku na rok cieszy się większym zainteresowaniem, z czego Żyto nie ukrywa zadowolenia. - Gala wpisała się w kalendarz opolskich imprez. Opolanie chętnie oglądają tę specyficzną odmianę żużla i obserwują w akcji czołowych zawodników kraju. Dziękuję wszystkim kibicom za to, że przybyli na "Toropol" i zdecydowali się wesprzeć osoby poszkodowane przez los.

Trener zielonogórzan czynił starania, by do Opola zawitali obcokrajowcy Falubazu: Niels-Kristian Iversen i Fredrik Lindgren. Ostatecznie żaden z nich nie wziął udziału w Gali. - Obaj zawodnicy wyrazili chęć przyjazdu. Na przeszkodzie stanęły jednak ich sprawy osobiste. Wobec absencji "Puka" i "Fredki" mieliśmy problemy ze zmontowaniem składu. Musieliśmy stosować sporo zmian. Na szczęście wszyscy żużlowcy wprost garnęli się do jazdy .

Podczas Gali przeciwko swoim byłym kolegom wystąpił Grzegorz Walasek. Kibice Falubazu nie wybaczyli mu zmiany barw klubowych i podczas prezentacji przywitali go gwizdami. Żyto bagatelizuje całą sprawę. - Grzesiu Walasek był uwielbiany przez zielonogórskich fanów. Teraz przeszedł do Polonii, kibice czują się zawiedzeni i głośno wyrażają swoją dezaprobatę. Czas goi jednak rany i myślę, że te animozje niedługo ustaną.

Szkoleniowiec Drużynowych Mistrzów Polski ocenił również siłę rażenia swojego zespołu przed nadchodzącym sezonem. - W miejsca "Grega" Walaska pozyskaliśmy Grega Hancocka. Myślę, że zmiana "Gregów" wyjdzie nam na dobre. Amerykanin to zawodnik niezwykle doświadczony i powinien być znaczącym wzmocnieniem. Trochę problemów mamy z obsadą pozycji juniorskich. Po odejściu Grzegorza Zengoty do kategorii seniorów, ciężar odpowiedzialności będzie spoczywał na barkach Patryka Dudka. Patryk to jednak ambitny zawodnik i myślę, że podoła wyzwaniu.

Żyto przyznaje, że styczeń rozpoczął się dla niego znakomicie. - Ostatnie dni były dla mnie szczęśliwe. W piątek dostałem od prezesa sms-a z informacją, że Grzesiu Zengota przedłużył kontrakt. W sobotę Gala zgromadziła tłumy i pomogliśmy chorej dziewczynce. Życzyłbym sobie, żeby kolejne dni i miesiące obfitowały w równie radosne wydarzenia.

Komentarze (0)