Nicki Pedersen po rocznej przygodzie w Metalkas 2. Ekstralidze - ten sezon spędził w najlepszej lidze świata. Często się o nim mówiło, ale nie za sprawą wybitnych wyników sportowych, a zachowania - na torze oraz w parku maszyn wobec swoich kolegów. O postawie swojego podopiecznego głos zabrał trener ROW-u Piotr Żyto (więcej TUTAJ).
W najlepszej lidze świata dla Pedersena zabrakło miejsca. Niewykluczone, że znalazłby angaż na zapleczu, ale wygląda na to, że kluby są niechętne do tego, by zatrudnić byłego mistrza świata. Wykorzystać to chcą działacze Speedway Kraków.
ZOBACZ WIDEO: Były prezes ma swój pomysł na Falubaz. "Myślę, że sprawdziliby się dobrze"
- Wiadomo, że taki zawodnik by nam się przydał, ale Kraków nie będzie dla niego pierwszym wyborem. I nie chodzi nawet o same finanse, bo z pewnością będzie miał oferty z wyższych lig. Zresztą z rozmów z innymi kandydatami wynika, że nie patrzą tylko na same finanse, szukają najpierw w 2. Ekstralidze - mówi Adam Weigel, trener Speedway Kraków w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".
Krakowianie w tym roku zajęli ostatnie miejsce w Krajowej Lidze Żużlowej, ale w przyszłym celują w awans do play-offów, a więc muszą poprawić swoje wyniki o kilka pozycji. W środowisku mówi się o naprawdę ambitnych planach transferowych. Klub ma namawiać Marko Lewiszyna na angaż.
- Nie chcemy przepłacać, ale nie ukrywam, że jesteśmy głodni sukcesu. O tym, kto u nas pojedzie, zdecydują finanse. Na pewno nie będziemy wydawać więcej, niż mamy. Nie chcemy skończyć sezonu z długami - dodał Weigel.
Wandzie raczej walka o awans nie grozi;))