Działacze muszą przede wszystkim zakontraktować polskiego młodzieżowca. - Kadra nie jest zamknięta i liczę, że jeszcze dołączą do niej wartościowi żużlowcy. Kontrakty podpisujemy do końca miesiąca, zatem jest jeszcze trochę czasu na dopięcie pewnych spraw. Oczywiście nie wszystko przebiegało po naszej myśli. Wciąż brakuje nam krajowych młodzieżowców, chociaż z jednym z nich byliśmy dogadani. Niestety Mateusz Szostek ostatecznie wybrał Krosno. Teraz szukamy innych kandydatów do jazdy w naszych barwach - powiedział Rafał Wilk dla Dziennika Wschodniego.
KMŻ chce zakontraktować zawodników na miarę możliwości finansowych. - Nie jest sztuką podpisać umowę na wyrost, ale przecież nie o to chodzi. Musimy mierzyć siły na zamiary - stwierdził trener.
Jednym z kandydatów do jazdy w Lublinie jest Tomasz Piszcz. - Nie chcę palić za sobą mostów, ale na konkrety jest jeszcze czas. Na razie była tylko jedna, bardzo luźna rozmowa, bez zobowiązań. Czekam też na odpowiedź z innego klubu - powiedział wychowanek lubelskich "Koziołków".