Najgłośniejszym nazwiskiem na giełdzie pozostaje Nicki Pedersen. Trzykrotny indywidualny mistrz świata po słabym sezonie w PGE Ekstralidze (śr. 1,583) pożegnał się z Innpro ROW-em Rybnik i na razie pozostaje bez drużyny, ale dużo mówi się o zainteresowaniu ze strony Speedway Kraków. Jeśli Duńczyk nie znajdzie klubu, niewykluczone, że zakończy bogatą karierę sportową.
Na rynku bez pracodawców pozostaje też grupa seniorów znanych ostatnio występów w Metalkas 2. Ekstralidze. Chodzi tu o Kennetha Bjerre (śr. bieg. w 2025 roku - 1,909), Mateja Zagara (1,814), Nicolaia Klindta (1,746), Josha Pickeringa (1,529), Jacoba Thorssella (1,492), Vaclava Milika (1,431), Marko Lewiszyna (1,427), Norberta Krakowiaka (1,441) i Grzegorza Walaska (1,424), który jednak może nie mieć czasu na jazdę w lidze, gdyby został trenerem Falubazu.
ZOBACZ WIDEO: Pedersen mówi wprost. To przez niego do końca życie nie będzie mógł normalnie chodzić
Nie brakuje również młodzieżowców czekających na telefon. Wciąż wolny pozostaje Szymon Bańdur (śr. 0,933 w M2E), a zespoły raczej zmienią też Maksym Borowiak (0,591 w PGEE) czy Antoni Mencel (1,730 w M2E). Ten ostatni najczęściej łączony jest z Texom Stalą Rzeszów.
Sporo możliwości pojawia się przy obsadzie pozycji U24. Michał Curzytek, choć ma umowę z Falubazem, najpewniej nie zmieści się w składzie zespołu z Zielonej Góry. Na angaż czekają także zawodnicy wchodzący w wiek seniora: Piotr Świercz (1,550 w M2E), Olivier Buszkiewicz (1,000 w M2E) i Bartosz Nowak (0,980 w M2E), ale też obcokrajowcy tacy jak Philip Hellstroem-Baengs (śr. 0,680 w PGEE), Francis Gusts (1,543 w M2E) albo Casper Henriksson (1,661 w KLŻ). Klubu w Polsce nie ma też ósmy zawodnik tegorocznego cyklu SGP2, a więc Brytyjczyk Dan Thompson.
W Krajowej Lidze Żużlowej wolnych żużlowców jest jeszcze więcej. Tam giełda dopiero będzie nabierać tempa, a ciekawych nazwisk nie brakuje. Wśród nich znajdują się m.in. Tomasz Gapiński (1,556), Benjamin Basso (2,338), Sam Masters (2,302), Kim Nilsson (2,122), Tim Soerensen (2,189), Kevin Fajfer (1,857) czy Krystian Pieszczek (1,698).
Mimo że najmocniejsze karty już dawno zostały rozdane, najbliższe tygodnie w żużlu mogą być jeszcze ciekawe. Zawodnicy, którzy nie znajdą klubów będą mogli skorzystać z dwóch rozwiązań. Nie podpisać nigdzie kontraktu i czekać na okienka w trakcie sezonu (pierwsze już po 3. kolejce) lub podpisać gdzieś kontrakt bez gwarancji startów i walczyć o skład lub czekać na możliwość zmiany zespołu na zasadzie wypożyczenia, które jest możliwe w każdym terminie do końca rundy zasadniczej.