Niegościnny Drabik - relacja z 8. edycji Gali Lodowej w Częstochowie

Paweł Zeller 23.01.2010, 23:49

Sławomir Drabik zdobył komplet punktów i zwyciężył w sobotniej 8. edycji Gali Lodowej na lodowisku częstochowskiego MOSiR-u. Na drugim stopniu podium stanął Adrian Miedziński, natomiast trzeci był Michał Szczepaniak.

W tym artykule dowiesz się o:

Sławomir Drabik

Michał Szczepaniak

Adrian Miedziński

Nawet siarczysty mróz sięgający -15 stopni nie był w stanie odstraszyć najwierniejszych sympatyków żużla w Częstochowie, którzy zjawili się w sobotę na lodowisku przy ulicy Boya-Żeleńskiego, by podziwiać popisy żużlowców na lodzie. Pod Jasną Górą było widać nie tylko kibiców Włókniarza, ale także RKM-u Rybnik, Unii Tarnów czy Falubazu Zielona Góra. Fani obejrzeli ciekawe zawody z dużą ilością upadków. Główny organizator Gali Lodowej - Sławomir Drabik solidnie przygotowywał się do tych zawodów. Jeszcze na niedawnej konferencji prasowej prezes Włókniarza Marian Maślanka podkreślał, jak wiele pracy Drabik wkłada w organizację Gali Lodowej.

Kibicom jeszcze przed pierwszym biegiem w efektowny sposób zaprezentował się Tomasz Jędrzejak, który chcąc zapoznać się z taflą lodowiska przeszarżował i uderzył w bandę. Na szczęście popularnemu "Ogórowi" nie stało się nic groźnego, jednak ucierpiał jego motocykl, dlatego też Jędrzejaka w pierwszej gonitwie nie ujrzeliśmy. Zwyciężył w niej Cezary Romańczuk przed Stanisławem Burzą. Warto podkreślić, że przez pierwsze okrążenie prowadził Mateusz Szczepaniak, jednak nieatakowany upadł i nie kontynuował on już dalej biegu.

W kolejnym wyścigu kibice po raz kolejny oglądali efektowną kraksę. Na tor upadli Mirosław Kowalik i Grzegorz Walasek. Pierwszy z nich był zmuszony do wycofania się z całych zawodów, zanim tak naprawdę się one dla niego zaczęły. W powtórce ze sporą przewagą zwyciężył ulubieniec częstochowskiej publiczności, Sławomir Drabik przed Arturem Czają. Kolejne gonitwy nie przynosiły zbyt wielu emocji, dlatego kibice czekali z niecierpliwością na bieg ósmy, w którym zmierzyć się mieli Drabik z Adrianem Miedzińskim. To głównie w nich fani widzieli faworytów sobotniej imprezy. Głównie stało się tak dlatego, że na Galę Lodową nie został zaproszony choćby Mateusz Kowalczyk, który udowodnił już parę razy, że na lodzie czuje się znakomicie.

Wspomniany wyścig 8. jednak także nie przyniósł spodziewanych emocji. Po doskonałym starcie już w pierwszym łuku przewagę wypracował sobie weteran polskich torów, którą powiększał sukcesywnie do końca biegu. Kibice czekając na końcowe biegi świetnie się bawili, walcząc tym samym z trzaskającym mrozem. Na trybunach dało się zauważyć m.in. Tomasza Chrzanowskiego, czy też Marcina Najmana znanego głównie z niedawnej walki z Mariuszem Pudzianowskim.

Ostatnie dwa wyścigi pokazały tak naprawdę, że sezon żużlowy zbliża się wielkimi krokami i zawodnicy mocno oszczędzają swoje kości. Wszak głównie chodziło o dobrą zabawę niż o rywalizację. Po raz kolejny jednak niegościnny dla zaproszonych żużlowców był organizator sobotnich zawodów, Sławomir Drabik, który na tafli częstochowskiego lodowiska nie znalazł pogromcy i z kompletem punktów zwyciężył.

Wyniki:

1. Sławek Drabik (3,3,3,3) 12 + 1 miejsce w finale

2. Adrian Miedziński (3,3,2,3) 11 + 2 miejsce w finale

3. Michał Szczepaniak (2,3,2,2) 9 + 3 miejsce w finale

4. Artur Czaja (2,2,1,2) 7 + 4 miejsce w finale

5. Cezary Romańczuk (3,u,0,3) 6 + 3 miejsce w barażu

6. Tomasz Jędrzejak (ns,2,3,2) 7 + 4 miejsce w barażu

7. Marcin Bubel (w,1,3,1) 5

8. Stanisław Burza (2,1,2,0) 5

9. Mateusz Szczepaniak (u,1,1,1) 3

9. Jacek Rempała (1,d,1,1) 3

11. Grzegorz Walasek (ns,2,d,d) 2