Trzech obcokrajowców blisko PSŻ Poznań

Po kilku tygodniach oczekiwania PSŻ Poznań Spółka z o.o. wreszcie otrzymała upragnioną licencję na starty w I lidze. Ale to nie koniec dobrych wiadomości dla poznańskich kibiców - w ciągu kilku dni karda Skorpionów powiększy się o kolejne nazwiska.

Mimo że już wcześniej, w regulaminowym terminie Poznańskie Stowarzyszenie Żużlowe otrzymało licencję na starty w I lidze, Spółka z o.o., która przejęła prawa do wystawienia drużyny na zapleczu Speedway Ekstraligi, musiała ponownie się o nią ubiegać. Trwało to wiele tygodni, ale we wtorek Zespół ds. Licencji dla Klubów I Ligi przyznał licencję nowemu podmiotowi. - Długie oczekiwanie na licencję było spowodowane tym, że musieliśmy poczekać na wypis z Krajowego Rejestru Sądowego - wyjaśnił w rozmowie z nami Dariusz Górzny, prezes PSŻ. - Dzień po otrzymaniu wszystkich dokumentów przesłaliśmy je do Warszawy, spełniliśmy tym samym ostatni warunek i licencja została nam przyznana.

Przed otrzymaniem dokumentu poznańscy działacze nie mogli sfinalizować umów z zawodnikami, którzy jeszcze w grudniu zdecydowali się na starty w stolicy Wielkopolski. - Kontrakty były już od dawna przygotowane, brakowało jedynie podpisów. Zrobiliśmy to w tym tygodniu w zaciszu gabinetów, a umowy, zgodnie z przepisami, wysłaliśmy do PZM - dodał Górzny.

Obecnie w składzie Skorpionów jest pięciu seniorów: Skórnicki, Szczepaniak, Kościuch, Trojanowski i Miśkowiak, dwóch juniorów: Celmer i Szweczykowski, oraz czterech młodzieżowców, którzy w ubiegłym roku zdali licencję: Dąbrowski, Dyczko, Głowania i Kozłowski. To jednak nie wszystko - w najbliższych dniach kadra klubu wzbogaci się przynajmniej o trzy nazwiska.

- Jesteśmy na etapie finalizacji umów z zawodnikami oczekującymi - przyznał prezes PSŻ. - Zgodnie z deklaracjami, które składaliśmy na początku okresu transferowego, będą to wyłącznie zawodnicy zagraniczni. Obecnie nie rozmawiamy już z żadnym Polakiem - dodał. - Na mówienie o nazwiskach jest jeszcze za wcześnie, bowiem są to zawodnicy, którymi interesują się również inne kluby. Niemniej jednak z trzema zawodnikami jesteśmy już dogadani, mamy ich zapewnienia, że wybrali Poznań. Ale 100-procentową pewność będziemy mieć w momencie, gdy otrzymamy podpisane kontrakty.

Kadra Skorpionów prawie na pewno wzmocni się dwoma seniorami i jednym młodzieżowcem. - Nie wykluczam jednak, że w ostatniej chwili podpiszemy jeszcze dwa kontrakty, bowiem rozmawiamy jeszcze z kolejnymi żużlowcami, w jednym przypadku w grę wchodzi współpraca dłuższa niż roczna. Jeżeli uda się wszystko dogadać przed końcem okresu transferowego (do 31 stycznia - dop.red.), będą kolejne nazwiska. Jeżeli nie, nie będzie to dla nas wielki problem - zapewnił Górzny.

Otrzymanie licencji umożliwia również finalizowanie rozmów ze sponsorami. - Prowadzimy obecnie negocjacje z kilkudziesięcioma podmiotami, w wielu przypadkach są one zaawansowane i bliskie zakończenia - przyznał włodarz klubu. - Jest bardzo prawdopodobne, że w drugiej połowie lutego będziemy mogli przedstawić kibicom jedną bardzo ważną informację na temat dużego podmiotu, który zdecydował się na współpracę z nami.

W tle działań związanych z uzyskaniem licencji i zapewnieniem budżetu na 2010 rok poznańscy żużlowcy trenują przed sezonem. W tym roku nie odbędzie się tradycyjny obóz zimowy, na którym żużlowcy pracowali nad kondycją. - Nie ma takiej potrzeby, zawodnicy bardzo intensywnie pracują indywidualnie - wyjaśnił Górzny. Nie zapadła jeszcze decyzja, czy poznańscy żużlowcy pojadą na południe Europy, gdzie mogliby trenować na doskonale przygotowanym torze. Wszystko będzie zależało od tego, jaka pogoda będzie panowała w Polsce. Jeżeli uda się wcześnie wyjechać na tor na Golęcinie, eskapada do Gorican czy Krsko nie będzie konieczna.

Działacze przygotowują się również do prezentacji zespołu, która ma odbyć się 21 marca podczas targów Motor Show. - Jest to koncepcja bardzo bliska realizacji, ale na 100 proc. nie można jeszcze jej potwierdzić - zakończył prezes PSŻ Poznań.

Komentarze (0)