Eliminacje do Memoriału im. Alfreda Smoczyka?

Historia polskiego żużla od samego początku rozwoju tej dyscypliny związana jest z Lesznem. To właśnie z Leszna pochodzi pierwszy Indywidualny Mistrz Polski na żużlu - Alfred Smoczyk, którego karierę przerwała przedwczesna śmierć w wypadku drogowym. W hołdzie żużlowcowi co roku w Lesznie organizowane są zawody upamiętniające jego osobę.

28 marca na inaugurację sezonu żużlowego w Lesznie odbędzie się jubileuszowy, 60. Memoriał Alfreda Smoczyka. Spoglądając na grubą warstwę białego puchu zalegającą na leszczyńskim stadionie, można mieć obawy, czy organizacja turnieju tak wcześnie nie będzie zagrożona. Wątpliwości rozwiewa Ireneusz Igielski, członek zarządu Unii Leszno. - Termin rozgrywania memoriału od kilku lat jest ten sam, odbywa się on na początku sezonu. Na razie nie należy przejmować się warunkami pogodowymi, gdyż do memoriału mamy jeszcze ponad 5 tygodni i wiele się może wydarzyć. Ja już od zeszłorocznego finału DPŚ przestałem się przejmować pogodą. Nigdy nie sądziłem, że przyjdzie nam go rozegrać w niedzielny poranek, ale z pogodą niestety nie wygramy. Tak więc nawet jeśli aura nie będzie sprzyjała, to będziemy musieli po prostu zmienić termin zawodów.

W tym roku Memoriał Alfreda Smoczyka zaplanowany został na ten sam dzień, co bydgoskie Kryterium Asów, tradycyjnie inaugurujące sezon żużlowy w Polsce. Ireneusz Igielski wyjaśnił nam, co wpłynęło na zbieżność tych terminów. - Sytuacja jest zupełnie przypadkowa. Początkowo wysłaliśmy prośbę do PZMot o przydzielenie nam terminu 27 marca w sobotę, ponieważ nie chcieliśmy organizować memoriału w ten sam dzień co Kryterium Asów. Ale okazało się, że PZMot wyznaczył na ten dzień zaległy finał Złotego Kasku w Zielonej Górze, tak więc musieliśmy przenieść naszą imprezę na niedzielę 28 marca. Wszyscy zdajemy sobie chyba sprawę z tego, że mamy tak wielu dobrych żużlowców w Polsce i za granicą, że jakoś uda nam się podzielić zawodnikami i rozegrać świetne zawody zarówno w Lesznie, jak i w Bydgoszczy.

Obsada tegorocznego memoriału jest bardzo silna. Jak już informowaliśmy na łamach naszego portalu, w imprezie wezmą udział między innymi: Nicki Pedersen, Leigh Adams, Rune Holta, Fredrik Lindgren, Ryan Sullivan, Janusz Kołodziej oraz Jarosław Hampel. Czy trudno było namówić zawodników na start w Lesznie? - Wszyscy zawodnicy bardzo chętnie przyjęli zaproszenia. Naszym atutem z pewnością jest też pierwsze GP, które odbędzie się w Lesznie. Wszyscy jeźdźcy przystali na nasze warunki, nie było negocjacji, organizacja obsady turnieju idzie w tym roku wyjątkowo sprawnie. Ostatnio zaczęliśmy sobie nawet żartować, że jeżeli sytuacja dalej tak będzie się rozwijać, to być może będziemy musieli w godzinach przedpołudniowych zorganizować zawody eliminacyjne do memoriału, co byłoby ewenementem. Cały czas odbieramy mnóstwo telefonów i maili ze zgłoszeniami kolejnych chętnych. Okazuje się, że wielu zawodników chce w tym roku wystartować w memoriale. Na dzień dzisiejszy mamy listę 13 pewniaków i czekamy na potwierdzenia od pozostałych, a nowe zgłoszenia cały czas do nas napływają - zakończył dyrektor zarządzający "Byków".

Źródło artykułu: