Szymon Kaczmarek: Sezon 2010 zbliża się nieuchronnie. W barwach jakich klubów będziemy mogli oglądać Simona Nielsena?
Simon Nielsen: W macierzystej lidze bronić będę barw zespołu Fjelsted, jeśli chodzi o Szwecję to podpisałem kontrakt w Nykoping.
Co ze startami w Polsce?
- Mam nadzieję, że uda mi się podpisać gdzieś kontrakt, na razie wciąż szukam klubu.
Przed tobą jeszcze dwa laty startów w kategorii juniorów. Jako zdobywca FIM Speedway Youth Gold Trophy 80cc. na pewno chciałbyś zostać mistrzem świata.
- Rzeczywiście, nie jest tajemnicą, że zostały mi 2 lata w tej kategorii. Mam zamiar wiele osiągnąć w rywalizacji do 21 lat i być pierwszym, który sięgnął po dwa młodzieżowe tytuły.
Jakim sprzętem będziesz dysponował?
- Posiadam już 3 kompletne motocykle i 5 silników. Jeżdzę na Jawach.
W środowisku żużlowym wiele emocji wzbudza decyzja o nakazie stosowania nowych tłumików...
- Testowałem już kilka takich tłumików i myślę, że nie powinny być one dla mnie problemem. Jest to decyzja FIM, zatem nie pozostaje nam nic innego, jak ją zaakceptować. Nie ma sensu z tym walczyć, bo to i tak nic nie zmieni.
Jak wyglądają przygotowania kondycyjne?
- Bardzo intensywnie ćwiczę, jestem w lepszej formie niż kiedykolwiek wcześniej.
Coraz częściej zawodnicy udają się przed sezonem na południe Europy w celu odbycia pierwszych treningów. Ty także planujesz podobny wyjazd?
- Tak, 4 marca udaję się do Chorwacji. Jest to świetny sposób na "wejście" w sezon i wypróbowanie wszelkich rozwiązań przydatnych podczas długiego sezonu.
Co ze startami na Wyspach? To także wyśmienity sposób na dojście do pełni formy, a przy tym świetna szkoła żużla.
- Rzeczywiście. Często myślę nad podpisaniem tam kontraktu, miałem okazję kilka razy tam wystartować i bardzo mi się podobało. Pozostał mi jeszcze jednak rok nauki, więc udam się tam dopiero w sezonie 2011.
Na koniec opowiedz co robisz w czasie wolnym.
- Gdy jestem w domu staram się zrelaksować i spotykać z przyjaciółmi, żeby zapomnieć na chwilę o speedwayu. Kiedy jednak zaczyna się sezon nie ma zbyt wiele czasu na cokolwiek poza żużlem.