Maciej Kuciapa, a także Dawid Lampart szukają jazdy za granicą. Rzeszowianie nie kryją zadowolenia z możliwości wyjazdu na tor. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z odbytych treningów. Pierwsze wyjście na tor mamy już za sobą. W Gorican odbyliśmy cztery treningi. Warunki tam panujące były bardzo dobre jak na tą porę roku. Były to treningi głównie zjeżdżające tor, chcieliśmy jak najwięcej czasu spędzić na samym torze. W końcowych treningach staraliśmy się "poczuć sprzęt" i w miarę go dopasowywać do rozpoczynającego się sezonu żużlowego - mówi Kuciapa na łamach oficjalnej strony klubu.
Na chwilę obecną, nawierzchnia toru w Rzeszowie wciąż odczuwa skutki zimy. Kiedy zawodnicy będą mieli możliwość wyjazdu na tor? - Trudno powiedzieć. Wszystko jest uzależnione od pogody. Na dzień dzisiejszy nie ma możliwości treningów w Rzeszowie. Czekamy na poprawę warunków pogodowych. Gdy to nastąpi od razu zaczniemy tu trening. Będziemy jeździć tam, gdzie będzie możliwość startu. Może to będzie Gorican albo jakieś miasto w Polsce oczywiście jeżeli pogoda na to pozwoli - stwierdza popularny "Mały" w wywiadzie udzielonym oficjalnej witrynie Stali Rzeszów.
Taki stan rzeczy stawia pod sporym znakiem zapytania, zaplanowane na końcówkę marca sparingi z Unią Tarnów. Mimo to, Kuciapa jest spokojny o swoją formę. - Na dzień dzisiejszy nie wiemy czy w ogóle "pojedziemy" mecz kontrolny. Ale jeżeli będziemy intensywnie, trenować a do tego dojdą jeszcze te dwa sparingi jesteśmy w stanie dobrze się przygotować do pierwszego meczu inauguracyjnego na Węgrzech - kończy kapitan Marmy Hadykówki Rzeszów.
Czy rzeszowianom uda się wyjechać na tor przy ul. Hetmańskiej jeszcze w marcu? Ciężko powiedzieć, ale na pewno nie nastąpi to w najbliższych dniach.