Cognor, firma-córka spółki Złomrex w zeszłym sezonie wycofała się z finansowania częstochowskich żużlowców. Spowodowało to ogromne problemy finansowe Włókniarza, czego efektem jest odejście najlepszych zawodników przed sezonem 2010. Długo wydawało się, że biało-zieloni pozostaną bez sponsorów. Niedawno pojawiły się plotki, że blisko Włókniarza była francuska firma, która proponowała duże pieniądze. Teraz prezes Marian Maślanka mówi, że niebawem klub powinien podpisać umowę ze sponsorem tytularnym. - Trwają kolejne rozmowy. Wygląda na to, że nie będziemy mieć strategicznego sponsora, ale w najbliższym czasie powinniśmy pozyskać sponsora tytularnego.
W Częstochowie obawiają się także o frekwencję, która już w poprzednim sezonie nie była najwyższa. Wiadomo też, że sprzedaż karnetów w stosunku do sezonu 2009 to tylko około 35 procent. Nic więc dziwnego, że w klubie starają się szukać sponsorów poza Częstochową, gdzie największe firmy borykają się z problemami finansowymi. - Huta Częstochowa i Złomrex mają ogromne problemy, a przecież to te firmy nam pomagały. Ja sam pracuję, rozmawiam z ludźmi z różnych zakładów i wiem, co się wokół dzieje. Jak większość, ledwo wiążą koniec z końcem, nie stać ich na karnety i sprzedaż idzie słabo. Trzeba się liczyć z tym, że frekwencja może być gorsza niż w poprzednim sezonie - zakończył prezes Maślanka.