Na Smoczyku się kurzyło

Na treningu zabrakło tylko jednego zawodnika – Szweda Fredrika Lindgrena, który spóźnił się na samolot w Anglii (Szwed zapłaci za to karę). W Lesznie pojawił się za to Hans Andersen, który w czwartek zanotował bardzo groźny upadek na Wyspach Brytyjskich.

Duńczyk choć bardzo obolały z łatwością pokonywał kolejne łuki leszczyńskiego toru. Na treningu pojawiło się sporo kibiców – trzeba było otworzyć dodatkowo jeszcze jeden sektor dla widzów. Kibicom przeszkadzał jedynie... kurz, który unosił się po próbnych jazdach zawodników.

Początek sobotnich emocji w Lesznie już o godz. 19:00.

Komentarze (0)