Jak zareagował na ten wybór nowy kapitan? - Nic dla mnie się nie zmieniło generalnie jeśli chodzi o podejście, stres nadal ten sam. Może oczekiwania w tym momencie są większe, bo chciałbym trochę tym młodszym zawodnikom pomóc. Wiadomo, że nie będę ich uczył jeździć. Greg Hancock jest to klasa sama w sobie, Freddie, Niels, Rafał również. Stąd chcę zwrócić uwagę na tych młodszych, jakaś podpowiedź na pewno będzie potrzebna. Czuję się świetnie, cieszę się, że dzisiaj była taka impreza. W końcu mieliśmy i poczuliśmy tego kibica. Za parę dni zaczynamy bój o ekstraklasę i walkę o pierwsze punkty. Koncentrujemy się w tym momencie na tym. Musimy się brać do roboty - skomentował "Pepe".
Za parę dni inauguracja sezonu 2010. Falubaz na pierwszy pojedynek wybiera się do Tarnowa. Zdaniem kapitana drużyna spod znaku Myszki Miki ma szansę na zdobycie pierwszych znaczących punktów. - Jeździmy po Polsce, bo nie mamy własnego toru. Musimy się pogodzić z tą sytuacją. Mam nadzieję, że nie wpłynie to na naszą dyspozycję na torze i 5 kwietnia pokażemy kawał dobrego żużla. Bardzo wierzę w to, że przyjedziemy z dużymi punktami z pierwszego spotkania. Jednak mecze pierwsze z beniaminkiem nie za dobrze wspominam - zakończył zawodnik.