Piotr Żyto: Przegrywaliśmy starty i koniec

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ekstremalnych warunkach żużlowcy Falubazu Zielona Góra zainaugurowali starty w nowym sezonie. W spotkaniu z Tauronem Azoty Tarnów podopieczni Piotra Żyto przegrali 50:28. - <I>Kibiców przepraszam, że tak dzisiaj "dostaliśmy"</i> - mówił po meczu trener mistrzów Polski.

- Moim zdaniem, to spotkanie nie powinno dojść do skutku. Prognozy były złe, w piątek mogliśmy już ten mecz przełożyć. Dla kibiców nie było to ciekawe widowisko, dla fanów tarnowskich na pewno szczęśliwe, bo gospodarze wysoko wygrali, zdecydowanie lepiej prezentowali się na starcie. Moi zawodnicy szukali różnych rozwiązań w motocyklach, niestety nie potrafili się dopasować i stąd taka wysoka porażka. Gratuluję zwycięstwa tarnowianom, a naszych kibiców przepraszam, że tak dzisiaj "dostaliśmy" - mówił po zawodach Piotr Żyto, trener Falubazu.

Szkoleniowiec mistrzów Polski nie szukał wytłumaczenia w dużej ilości wody znajdującej się na torze. - Nie usprawiedliwiam się żadną wodą na torze, po prostu nie udawały nam się starty i tyle. Widać było, że była tylko jedna ścieżka jazdy, raz Greg Hancock zawziął się i udało mu się wyprzedzić na dystansie. Start był dzisiaj mocną stroną gospodarzy - podsumował.

Po piątym biegu Piotr Lis, sędzia zawodów zarządził kosmetykę toru, która zajęła niemal godzinę. - Zawodnicy obu zespołów chcieli, by sędzia przyszedł i podjął jakąś decyzję. Dwa pierwsze biegi przegraliśmy, liczyliśmy, że uda nam się dopasować. Po ósmym biegu chcieliśmy dalej jechać, gdyż przegrać po połowie spotkanie nie byłoby fair. Tor był bardzo niebezpieczny, dlatego chcieliśmy po prostu doprowadzić nawierzchnię do stanu używalności. Służby robiły wszystko by tak się stało, była przecież nawet wola sędziego, by dosypać trochę nowej nawierzchni. Udało się trochę polepszyć warunki, ale usprawiedliwienia dla nas nie ma. Wszyscy jechali, przegrywaliśmy starty i koniec. Unia była po prostu lepsza, dlatego gratuluję im zwycięstwa.

Czy po takim spotkaniu któryś z zawodników zasługiwał na pochwały? - Fredrik Lindgren starał się walczyć, to było widać, również Greg Hancock pokazał jedną akcję, kiedy młodzieżowiec Kiełbasa jechał przed nim. Ta dwójka jedynie zasługuje na trójkę z plusem. Reszta? Co niektórzy trójka - ocenił występ swoich zawodników Żyto, który w tym tygodniu będzie miał jeszcze możliwość sprawdzenia formy mistrzów Polski. - Mamy zaplanowane dwa treningi punktowane: w czwartek w Ostrowie z Unibaxem, a w piątek w Gdańsku z Lotosem. Liczę, że te dwa sparingi dużo powiedzą o dalszej formie moich zawodników - kończy.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)