Przeciwnik nie był dziś zbyt wymagający - wypowiedzi po meczu Redstar KMŻ Lublin - Speedway Wanda Kraków

W niedzielnym spotkaniu 4 kolejki II ligi żużlowej zespół Redstar KMŻ Lublin pokonał na własnym torze Speedway Wandę Kraków. Duże kontrowersje wśród przyjezdnych wzbudził stan toru, jednak sędzia pozwolił na rozegranie zawodów.

Mirosław Cierniak (trener Speedway Wandy Kraków): Ten tor jaki był, taki był. Moi zawodnicy nie chcieli jechać, ryzykować zdrowia, ale decyzja sędziego jest nieodwołalna. Później połowa składu skasowała motocykle i w niektórych biegach jechano po trzech. Cóż, zwyciężyli gospodarze, bo byli lepsi. Nie wzięliśmy dzisiaj do Lublina Romana Chromika, uzgodniliśmy że sprawdzimy Daniła Iwanowa, który niestety nie spełnił naszych oczekiwań. Będą jeszcze treningi u nas, może jakiś sparing i wtedy podejmiemy decyzje co do składu na następne mecze.

Tomasz Rempała (Redstar KMŻ Lublin): Szkoda kontuzji Sergieja, ale z tego co wiem, wszystko ma być z nim w porządku. Jeśli chodzi o mój występ, to mogło być dużo lepiej. Miałem bardzo słabe starty, to była dzisiaj moja bolączka. Ale oczywiście cieszymy się z wysokiego zwycięstwa, każdy pojechał na dobrym poziomie. Tor może nie był zbyt łatwy, ale spokojnie dało się jeździć.

Karol Baran (Redstar KMŻ Lublin): Przeciwnik nie był dziś zbyt wymagający, tylko kilku chłopaków próbowało walczyć. Ja wreszcie dogadałem się z motocyklami. Po meczu z Rawiczem oddałem sprzęt do naprawy i jak widać to poskutkowało. Po zawodach znów oddaję maszyny do serwisu, chcę uniknąć takich wpadek jak ta z Kolejarzem.

Kamil Zieliński (Redstar KMŻ Lublin): Na początku chciałem podziękować rodzicom, Jackowi Rempale za przygotowanie sprzętu, mojemu pomocnikowi i wszystkim, którzy przyczyniają się do moich sukcesów. Ogólnie jestem zadowolony z wyniku. Tor był dobry, można było na nim powalczyć. Jeśli drużyna dalej będzie tak się spisywała, to dojedziemy do końca rundy w super stylu. Ale czeka nas ciężka praca. Mam nadzieję, że jeśli doszlifuję formę, to na stałe zagoszczę w składzie KMŻ.

Rafał Wilk (trener Redstar KMŻ Lublin): Dziś mimo kontuzji Darkina pojechaliśmy znakomicie, Michael Hadek godnie zastąpił Sergieja, reszta zawodników też pojechała bardzo dobrze. Cieszymy się z tego wyniku, ale trzeba jednak już zacząć myśleć o kolejnym bardzo trudnym meczu w Łodzi.

Sergiej Darkin (Redstar KMŻ Lublin): Co do wypadku, kolega z mojej rosyjskiej drużyny, Danił Iwanow nie mógł złamać motocykla i wpadł we mnie. Nie mam pretensji, to był przypadek. Kostka boli, nie wiem dokładnie co z nią jest, ale myślę że będzie dobrze i pojadę w kolejnych meczach.

Komentarze (0)