- To była wymarzona inauguracja przed poznańską publicznością. Na pewno kibice obejrzeli świetny mecz. Wygrana 55:35 to rewelacyjny wynik. Derby spełniły oczekiwania wszystkich. Wydaje mi się, że takiego scenariusza chcieli kibice, działacze i my zawodnicy. Pozostaje się tylko cieszyć, że to wszystko tak się potoczyło - podsumował niedzielny pojedynek Adrian Szewczykowski.
Junior poznańskiego klubu zwrócił również uwagę na walkę, która toczyła się na torze. - Na torze nikt nikomu nie ustępował. Kibice obejrzeli ciekawą walkę, ale co jest warte podkreślenia była to walka sportowa. Według mnie coś nieprawdopodobnego działo się również na trybunach. Byłem pod sporym wrażeniem. Atmosfera wokół tego spotkania była naprawdę rewelacyjna. Wcześniej wiele razy mówiłem, że świetne relacje panują pomiędzy zawodnikami naszej drużyny. Dziś z całą pewnością mogę powiedzieć, że podobnie wyglądają stosunki na linii kibice - zawodnicy - podkreślił Szewczykowski.
Były jeździec gorzowskiej Stali ma jak na razie powody do zadowolenia. Początek sezonu układa się bowiem po jego myśli. - Myślę, że z początku sezonu mogę być zadowolony. Jeżeli chodzi o pojedynek ze Startem Gniezno, to początek tych zawodów nie był zbyt dobry. Nie było też jakoś tragicznie, ale liczyłem na więcej. Musiałem trochę szukać optymalnych ustawień, ponieważ początkowo nie wszystko wyglądało tak, jakbym tego chciał. Najważniejsze, że trafiliśmy w końcówce. Swój występ oceniam na plus - podsumował.
Teraz poznański klub czeka seria pojedynków na własnym torze. - Najważniejsze, żeby mieć rytm meczowy. Starty co niedzielę są niesłychanie istotne. Systematyczne występy u siebie w najbliższych tygodniach będą z pewnością naszym atutem. Będziemy trenować bez przerwy i wierzę, że to pozwoli utrzymać nam poziom, który zaprezentowaliśmy podczas niedzielnych derbów Wielkopolski - zakończył Szewczykowski.