Pedersen przed GP Szwecji: Zeszłoroczny finał to już historia

Sobotni turniej o Grand Prix Szwecji to druga odsłona Indywidualnych Mistrzostw Świata 2010. 33-letni Nicki Pedersen ma nadzieję, że dobrym występem na Ullevi odrobi kilka punktów do czołówki klasyfikacji przejściowej czempionatu.

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski

Zajmujący obecnie 7. lokatę Duńczyk na pewno zbyt miło nie wspomina ubiegłorocznych zawodów w Goetoborgu, ponieważ sędzia Wojciech Grodzki w wyścigu finałowym dopatrzył się jego faulu na Emilu Sajfutdinowie i wykluczył 3-krotnego IMŚ z powtórki najważniejszej gonitwy wieczoru. Warto dodać, że decyzja arbitra była bardzo kontrowersyjna. - Naprawdę trudno pogodzić się z dyskwalifikacją, kiedy finał układa się dla ciebie wyśmienicie, ale to już historia i staram się o tym nie myśleć. Teraz skupiam się na jak najlepszej jeździe w sobotnim turnieju - powiedział Pedersen.

33-letni jeździec Caelum Stali Gorzów Wlkp. nie ukrywa, że owal na Ullevi bardzo mu odpowiada. - Mimo, że to jest tor jednodniowy, i że raczej niemiło go wspominam, to muszę przyznać, iż lubię go ze względu na długi dojazd do pierwszego łuku, który daje przewagę zawodnikom dysponującym dobrym startem - dodał Nicki.

W inauguracyjnym turnieju trwającego czempionatu, który 24 kwietnia odbył się w Lesznie, Duńczyk nie błyszczał inkasując zaledwie 9 punktów, przez co jego strata do prowadzącego w klasyfikacji przejściowej IMŚ Jasona Crumpa wynosi już aż 10 oczek. - Po ostatniej GP ciężko pracowaliśmy nad ustawieniami moich motocykli. Czuję, że jestem dobrze przygotowany do sobotniego turnieju, a po piątkowym treningu na pewno będę gotów już w stu procentach - zakończył Pedersen.

Przypomnijmy, że Nicki Pedersen najlepszy występ na Ullevi w Goeteborgu zanotował w sezonie 2008, kiedy to uplasował się w GP Szwecji na 3. pozycji.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×