Anton Rosen: Lubię się ścigać na długich torach

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kolejarz Rawicz wygrał w sobotnie popołudnie z KSM-em Krosno w stosunku 49:41. Wymierny wkład w wygraną tą włożył Anton Rosen, który z bonusem zdobył 7 punktów. Szczególnie kibicom podobać mogła się jego widowiskowa jazda, do której zresztą powoli mogą się oni przyzwyczajać.

Jak zawody te ocenia niespełna 19-latek? - Walczyłem o jak najlepszy wynik. Nie wychodziły mi najlepiej starty, ale na trasie byłem naprawdę szybki. Cieszę się bardzo, że wygraliśmy - lakonicznie stwierdził Anton Rosen.

Po znakomitym występie w Lublinie, gdzie Szwed zdobył z bonusami 11 punktów, przyszedł gorszy mecz w Ostrowie, gdzie nie zapisał na swym koncie nawet "oczka". Dlaczego tak się stało? - Miałem tam kiepskie starty, tor był troszeczkę zdradliwy. Byłem tam pierwszy raz w życiu, to chyba główne przyczyny mojego słabego występu - analizuje Rosen.

Co młodzieżowcowi z kraju Trzech Koron najbardziej podoba się w polskiej lidze? - Gdyby porównać średnie długości torów w Szwecji i w Polsce, to w Polsce jest sporo długich torów. Ja lubię się ścigać na nich, więc jest to dla mnie fajna możliwość do sprawdzenia się na nich - dodaje Rosen.

W sobotnim meczu było dość sporo, jak na rawickie warunki mijanek. - Rzeczywiście, mijanek na trasie było sporo. Ogólnie mogę powiedzieć, że lubię wyprzedzanie, nieważne czy po wewnętrznej czy zewnętrznej części toru.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)