Zawodnikom Polonii szło zdecydowanie lepiej - komentarze po meczu w Ostrowie Wlkp.

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielnym pojedynku II ligi zespół Holdikom Ostrovii Ostrów Wielkopolski uległ na własnym torze Speedway Polonii Piła 43:47. Co mieli do powiedzenia główni aktorzy tego ciekawego widowiska?

Piotr Szymko (trener Speedway Polonii): To było wspaniałe widowisko. Podobny mecz mieliśmy przed tygodniem z Orłem Łódź, kiedy również walczyliśmy do ostatniego biegu. Przyjechaliśmy do Ostrowa w pełnym składzie po zwycięstwo. Trochę mogłem inaczej postąpić w czternastym biegu. Postawiłem na Aleksieja Charczenkę, który cały tydzień się leczył a mogłem wystawić dobrze spisującego się Piotrka Rembasa. Na szczęście jednak ostatni bieg rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść i to zwycięstwo dedykujemy przede wszystkim naszym kibicom.

Piotr Rembas (Speedway Polonia): Nie przewidywałem takiego wyniku i naszego zwycięstwa. Wierzyłem, że będzie dobrze, ale nie myślałem, że będzie nam tak dobrze szło. Gdyby nie mój defekt na prowadzeniu, kiedy wypiął mi się wyłącznik zapłonu miałbym 10 punktów z bonusem. Wtedy jechałbym w biegach nominowanych. Starałem się jak mogłem. Cieszę się, że także ważne punkty dzisiaj dorzuciłem.

Cyprian Szymko (Speedway Polonia): Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa. To były piękne zawody, super przygotowany został tor. Chciałbym bardzo, żeby każde zawody tak wyglądały. W moim wykonaniu szkoda pierwszego i ostatniego wyścigu. W biegu młodzieżowym przegrałem start, a koledzy z Ostrowa jechali parą i bardzo ciężko ich było minąć, chociaż nie byłem wolniejszy od nich. Na koniec popełniłem błąd, pojechałem za szeroko a była szansa wyprzedzenia.

Krystian Klecha (Holdikom Ostrovia): Zawodnikom Polonii szło zdecydowanie lepiej w tym meczu, albo może nie kombinowali tylko mieli ustawienia motocykli, które im pasowały. My na swoim torze powinniśmy w każdej chwili wiedzieć, jakie przełożenia wybrać, a tej wiedzy chyba dzisiaj trochę zabrakło.

Mariusz Staszewski (Holdikom Ostrovia): Na gorąco ciężko powiedzieć, czego zabrakło do zwycięstwa. W końcówce zawodów zaczęliśmy przegrywać starty i to gdzieś zaważyło na naszej porażce. W ostatnim biegu jechałem z czwartego pola i sobie z niego nie poradziłem.

Zbigniew Czerwiński (Holdikom Ostrovia): Mój występ był przeplatany lepszymi i gorszymi biegami. Z mojej strony jakoś powoli dogaduję się z motocyklami. Cóż z tego, że zanotowałem najlepszy występ w sezonie, skoro przegraliśmy. Pilanie to bardzo mocny zespół i byli dzisiaj lepiej spasowani od nasi. Zawody się mogły podobać kibicom, bo trzymały w napięciu do ostatniego biegu. Niestety przegrane dla nas, za co przepraszamy ostrowskich kibiców.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)