Latający Miedziński - relacja z 1/4 finału IMP w Poznaniu

Łukasz Czechowski 02.06.2010, 21:51

Pewnym zwycięstwem Adriana Miedzińskiego zakończył się rozegrany w środę ćwierćfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Żużlowiec Unibaxu Toruń pewnie wywalczył komplet punktów i wyprzedził Damiana Balińskiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed zawodami, które pierwotnie miały odbyć się w miniony czwartek, znacznie zmieniła się lista startowa. Do Poznania nie dojechał Kamil Cieślar (Włókniarz Częstochowa), którego zastąpił rezerwowy Łukasz Jankowski, nie zjawił się także Piotr Rembas (Speedway Polonia Piła), któremu w drodze na zawody zepsuł się samochód, oraz kontuzjowany Zbigniew Czerwiński (Holdikom Ostrovia Ostrów). Jednak to powód absencji Rafała Okoniewskiego (Marma Hadykówa Rzeszów) wzbudził największe zdziwienie - Okoń nie zdołał dotrzeć do Poznania, bowiem we wtorek, w drodze z meczu szwedzkiej Elitserien, rozbił samochód w zderzeniu z… łosiem. Zawodnikowi nic się nie stało, ale znacznie ucierpiał jego bus. W jego miejsce wystartował Kacper Gomólski (Start Gniezno).

To właśnie młodzieżowiec z Gniezna był negatywnym bohaterem zawodów - w biegu nr 15 bezmyślnie sfaulował wyprzedzającego po zewnętrznej Dawida Stachyrę, a ten prostym motocyklem uderzył w bandę. Kolejny raz na wysokości zadania stanęły "dmuchawce" - bez pneumatycznej bandy wypadek mógłby skończyć się dużo gorzej niż tylko na potłuczeniach.

Oprócz tego incydentu, zawody przebiegały niezwykle sprawnie. Z uwagi na groźbę opadów, rozpoczęły się bez prezentacji, a 20 biegów udało się rozegrać w niecałe dwie godziny. Rzadko kiedy w Poznaniu mecze ligowe udaje się odjechać w tak krótkim czasie. Wielkie brawa dla sędziego Leszka Demskiego.

Sam turniej nie był porywającym widowiskiem. Walki na torze było jak na lekarstwo, a o wszystkim decydował start i rozegranie pierwszego łuku. Zdecydowanie najlepszymi tego dnia byli Adrian Miedziński i Damian Baliński. W bezpośrednim pojedynku w biegu nr 16 był wychowanek Apatora. 25-latek był w środę niezwykle szybki i 4. gonitwie uzyskał czas gorszy od rekordu toru Rafała Trojanowskiego o zaledwie 0,05 sek. - Dobrze mi się tu jeździ, chociaż była to dopiero druga moja wizyta w Poznaniu - powiedział Miedziński. - Ważny jest awans, chociaż komplet oczywiście cieszy. Cieszy mnie również to, że w ogóle pojeździłem, bo w ostatnich dwóch tygodniach kilka zawodów odwołano.

Oprócz Miedzińskiego i Balińskiego, awans uzyskali również Paweł Hlib, Robert Miśkowiak, Grzegorz Zengota, Tomasz Gapiński i Dawid Stachyra. Rezerwowym został Adrian Gomólski. Niespodzianką poznańskiego turnieju jest brak awansu Adama Skórnickiego, mistrza Polski z 2008 roku i żużlowca miejscowego PSŻ-u.

Wyniki:

1. Adrian Miedziński (Unibax Toruń) - 15 (3,3,3,3,3)

2. Damian Baliński (Unia Leszno) - 14 (3,3,3,2,3)

3. Paweł Hlib (Lotos Wybrzeże Gdańsk) - 12 (1,2,3,3,3)

4. Robert Miśkowiak (PSŻ Lechma Poznań) - 11 (3,1,2,3,2)

5. Grzegorz Zengota (Falubaz Zielona Góra) - 11 (2,2,3,2,2)

6. Tomasz Gapiński (Caelum Stal Gorzów Wlkp.) - 10 (2,1,1,3,3)

7. Dawid Stachyra (Lotos Wybrzeże Gdańsk) - 9 (2,3,1,2,1)

---

8. Adrian Gomólski (Start Gniezno) - 8 (3,2,1,1,1)

---

9. Daniel Pytel (ŻKS Ostrovia Ostrów) - 6 (1,1,2,2,0)