Jacek Gajewski (menedżer Unibaksu Toruń): Sezon wszystko koryguje. Jeździmy bardzo słabo, wręcz beznadziejnie jak na to, czego każdy się spodziewał po tej drużynie. Nasza pozycja w tabeli jest nienajgorsza, ale wynika to tylko z tego, że w sumie pięć z siedmiu meczów jechaliśmy na swoim torze. I z tych pięciu spotkań cztery udało nam się wygrać. Ale w meczach wyjazdowych w Bydgoszczy i w Lesznie dwa razy doznaliśmy klęski. Drużyna jedzie bardzo słabo. Dzisiaj na tym torze można było się pościgać, bardzo dobre czasy, a mimo to praktycznie wszyscy nasi zawodnicy ustępowali leszczynianom. Jedynie Darcy Ward podejmował walkę w końcówce, ale jako drużyna zaprezentowaliśmy się beznadziejnie. Toruńskim kibicom mogę jedynie powiedzieć: przepraszam.
Sławomir Kryjom (dyrektor sportowy Unii Leszno): Powiem szczerze, że nie spodziewaliśmy się aż tak wysokiego zwycięstwa. Przed meczem założenie było takie, żeby wygrać jak największą ilością punktów i pomyśleć w rewanżu w Toruniu o bonusie. Wygraliśmy sporą różnicą, także myślę, że ten plan został wykonany w stu procentach. Główną przyczyną, dla której Damian Baliński nie pojechał w biegach nominowanych było to, że odczuwa jeszcze skutki upadku z ostatniego spotkania. Różnica była na tyle duża, że Damian sam zrezygnował ze startu i nie było już takiej potrzeby, żeby go dalej eksploatować. W Zielonej Górze będziemy chcieli wygrać. Założyliśmy sobie, że w każdym meczu jedziemy o zwycięstwo i bez zbędnych kalkulacji. Myślę, że specjalnych przygotowań nie będzie. Wiemy mniej więcej jakiego toru możemy się spodziewać w Zielonej Górze. Będzie to mocno przyczepny tor, czyli takie warunki, które jak najbardziej odpowiadają naszym zawodnikom. Jedziemy z nastawieniem na zwycięstwo w kolejnym spotkaniu i utrzymanie prowadzenia w tabeli.
Darcy Ward (Unibax Toruń): Musimy wrócić do Torunia i zastanowić się nad tym, co dzisiaj pokazaliśmy. Jesteśmy lepszą drużyną niż to było widać na leszczyńskim torze. Ale dziś nie stanęliśmy na wysokości zadania i dostaliśmy niezłe lanie. Musimy wszystko poukładać, przemyśleć jakie są przyczyny tak słabej jazdy. Sezon w pełni i będzie jeszcze niejedna okazja, żeby się poprawić.
Jurica Pavlic (Unia Leszno): Na pewno jest lepiej niż ostatnio, bo miałem pewne problemy techniczne z motocyklami. Ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. Najważniejsze, że cała drużyna jedzie bardzo dobrze. Jeszcze długa droga do play-offów, a to tam trzeba będzie pokazać jak się jedzie. Mamy wspaniałych kibiców, którzy super nas dopingują, także wszystko jest tak jak powinno być i mam nadzieję, że tak zostanie. Podróż z wczorajszych zawodów w Gorican nie wpłynęła na moją postawę. Taki jest żużel, osiemset kilometrów, kilka godzin i jesteśmy tutaj. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Zapraszam wszystkich kibiców, którzy mają możliwość i ochotę pojechać do Zielonej Góry, do dopingowania nas, a my postaramy się wygrać.
Emil Pulczyński (Unibax Toruń): To był wyjątkowo trudny mecz. Gospodarze są bardzo dobrze spasowani z torem i gratuluję im wygranej. Nie wiem czego zabrakło. Wczoraj w Gorzowie poszło mi bardzo dobrze, ale dzisiaj Lesznie był zdecydowanie wyższy poziom i bardzo ciężki mecz. Trzeba będzie popracować nad startami i jak najwięcej jeździć. Myślę, że na pewno czekają nas jakieś poważniejsze rozmowy w klubie po tym spotkaniu.