Kamil Brzozowski: Raz jest dobrze, raz jest źle

Drużyna GTŻ-u Grudziądz wysoko pokonała RKM ROW Rybnik 59:31. W ekipie gospodarzy tym razem nikt nie zawiódł i każdy z zawodników dołożył cenne punkty do wygranej. Nieźle spisał się także notujący progres wyników Kamil Brzozowski, dla którego najważniejsze jest dobro drużyny.

Sam zainteresowany stwierdził, że najważniejszy jest wynik drużyny i atmosfera w zespole, bez której dobry wynik byłby niemożliwy. - Przede wszystkim chodzi o to, żeby była atmosfera oraz żeby dogadywać się w parkingu. Raz jest dobrze, raz jest źle. W biegu, gdzie przyjechałem czwarty, partner chyba mnie nie zauważył, bo dwa razy wjechał pode mnie tak ostro, że już nie było szans. Fajnie, że mecz wygrany i na pewno będziemy się starać jechać dalej tak, żeby było dobrze. - ocenił "Brzózka".

U wychowanka Stali Gorzów widać sporą poprawę przede wszystkim jeżeli chodzi o moment startowy, co było wcześniej jego słabym punktem. Jak się okazuje, zawodnik korzysta z pomocy byłego żużlowca GKM-u i GTŻ-u. - Dużo trenowałem tutaj ostatnio z Piotrem Markuszewskim, któremu bardzo dziękuję za pomoc. Szczególnie ćwiczyłem starty, które są już na pewno lepsze niż były dotychczas. Na pewno jednak nie będę odpoczywał, tylko dalej ciężko trenował. - wyjaśnił Brzozowski.

Oprócz ciężkiej pracy na torze, Brzozowski zainwestował także w motocykle, do których w tym sezonie nie ma szczęścia. - Jeżeli chodzi o moje motocykle to na pewno jest lepiej. Chciałem podziękować panu Andrzejowi i Jarkowi Krawczyk, którzy ostatnio dużo czasu ze mną spędzali. Jak widać wszystko to zmierza ku lepszemu, ale na pewno będę musiał jeszcze raz tam jechać, żeby wszystko sprawdzić przed ważnym meczem w Daugavpils. - podkreśla były zawodnik Stali Gorzów.

Przed GTŻ-em Grudziądz trzy niezwykle ważne pojedynki, które zadecydują o tym, czy podopieczni trenera Roberta Kempińskiego znajdą się wśród czterech najlepszych drużyn. Jak to wygląda z perspektywy Kamila Brzozowskiego? - To jest tylko sport. Wiadomo, że wygrywa zawsze lepszy, ten kto ma równiejszy zespół, potrafiący szybciej się dopasować do danego toru. Wydaje mi się szanse są i na pewno będziemy się starać. Każdy z każdym może wygrać jak i przegrać. - zakończył.

Źródło artykułu: